Vikings [History]


Zajebisty zwiastun. Nie licząc wątku Aslaug, który znowu będzie nudną snują na pograniczu fantasy.
We don’t play finals, we win them - Sergio Ramos.

Odpowiedz
Cytat:Zajebisty zwiastun.
Byłby zajebisty, gdyby nie Auslaug oraz - ponownie - zdrada Rollo. Albo tak to zmontowali, że Rollo wykreowali na totalnego zdrajcę. Niemniej, czekam i jaram się, Bjorn wrzeszczący na początku przyprawił mnie o ciarki :)

Odpowiedz
Spokojnie moze ja ubija :D 

Odpowiedz
No ale zaraz, co tam robi mnich (jego głos w narracji na początku i migawka)? Jedną z fajniejszych rzeczy w ostatnim sezonie była
Poza tym zwiastun fajny.

Odpowiedz


Zwiastuny do tego serialu jak zwykle na zajebistych poziomie. Oby zmniejszyli ilość pitu pitu i przeszli do wiekszych konkretów, bo kierwa jest potencjał na to patrząc co sie wydarzyło w poprzednim sezonie.

Walka Bjorna z Aslaug o tron?
We don’t play finals, we win them - Sergio Ramos.

Odpowiedz
Liczba odcinków wzrosła do 20, więc adekwatnie wzrośnie liczba zapychaczy, jak i zmniejszy się budżet na pojedynczy odcinek.

Odpowiedz
20? Pogięło? Przecież w już poprzednich sezonach w każdym fabuły było może na dwa - trzy odcinki...
Why are you firing wallnuts at me?

Odpowiedz
01x4 bdb, choć mogliby już zamknąć wątek Flokiego. Najlepszy był Ragnar z drzwiami do Valhali na początku, oby w następnym wrócił już do pełni sił. Aslaug być może dla odmiany nie będzie tym razem "nudną snują na pograniczu fantasy" - ok. Rollo bez zaskoczenia jednak w tej ostatniej scenie.
Ta duża liczba odcinków może być po to, by w każdym poświęcić więcej miejsca konkretnym lokacjom, bo już ich trochę jest - w pierwszym odcinku zabrakło miejsca na Anglię.
Mnich na szczęście póki co
Z każdym nowym sezonem wydaje mi się, że dobierają coraz lepszą muzę.

Odpowiedz
Cytat:Z każdym nowym sezonem wydaje mi się, że dobierają coraz lepszą muzę.
To to to. Mam dość Ragnara, niech zdycha, chcę, by serial skupił się w końcu na Bjornie. Skubaniec zabija niedźwiedzie i dosłownie wypruwa flaki z berserkerów po tym, jak spędził zimę na odludziu "by odnaleźć siebie" (i przy okazji odebrał żonkę jednemu frajerowi). Rollo też na plus, w końcu wziął się do roboty i pokazał co potrafi, aczkolwiek nie na polu bitewnym tylko podczas dyplomacji, że tak powiem...

Odpowiedz
(11-03-2016, 22:06)raven.second napisał(a):
Cytat:To to to. Mam dość Ragnara, niech zdycha, chcę, by serial skupił się w końcu na Bjornie.

Bjorn faktycznie najlepiej wypadł w ostatnim odcinku (w poprzednim zresztą też), ale bez Ragnara ten serial nie istnieje. Niestety Ragnar przez trzy odcinki nie robił kompletnie nic. Końcówka tego odcinka daje jakąś nadzieję, że to się zmieni - oby, bo wątek "My little China girl" to zdecydowanie nie jest to.

Natomiast to, co się odpierdala na tym całym pre-Wersalu, to jakiś cyrk. Rollo i Gisla prezentują megatanią małżeńską farsę na oczach całego dworu, najpierw z oblewaniem wodą i fochami, a teraz seksami przy śwątecznym śniadaniu. W ogóle jak panna zeszła kręcąc bioderkami, z fryzurą we współczesnym stylu, to normalnie jej zaczęłam w myślach szpilki dobierać. Liczyłam, że ona i Rollo to będą najciekawsze postacie tego sezonu, a tymczasem taki sam Element Komiczny się z tego robi, jak z tą królową nimfomanką w Wessex.

W którym akcja polega na tym, że się wymieniają partnerami seksualnymi, laska koloruje książki, wot  i wsio. Ale i tak najnudniejszy jest wątek Lagherty, głównie dlatego, że nie istnieje. Serio, nic się nie dzieje z ta postacią, tylko pokazują, co nowego jej aktualny fagas knuje.

I do tego jeszcze u Ragnara ten cholerny Floki i jego wkurwiający śmiech. Kurde, nie podoba mi się ten sezon.

Odpowiedz
Cytat: Rollo i Gisla prezentują megatanią małżeńską farsę na oczach całego dworu
Rollo jest spoko, jego żona nie, aczkolwiek kupuję to, że zawrócił w głowie dziewczynie nauką jej rodzimego języka. Szkoda tylko, że nikt nie pamięta o chrzcie Rollo, można było to wykorzystać...
Cytat:cholerny Floki i jego wkurwiający śmiech
Śmiech jest w porządku, taki obłąkańczy, pasuje do tego, co się chyba stanie - Floki ma przecież uczyć jednego z synów Ragnara co to znaczy by wikingiem, mitów, wierzeń i innych pierdół, co mi się osobiście bardzo podoba - lubię takie rzeczy, jeśli są oczywiście dobrze wykonane.

Odpowiedz
(13-03-2016, 20:32)raven.second napisał(a):
Cytat:Rollo jest spoko, jego żona nie, aczkolwiek kupuję to, że zawrócił w głowie dziewczynie nauką jej rodzimego języka. 
No błyskawicznie jej zawrócił. Najpierw przez cały czas nie chciała nawet, żeby jej nieokrzesany dzikus palcem dotknął (co było zrozumiałe), a po jego jednym zdaniu po francusku/frankońsku mamy zwrot o 180 stopni. Też liczyłam, że się dogadają i stworzą dobry tandem, ale niech to będzie jakoś stopniowo poprowadzone, z zachowaniem psychologicznego prawdopodobieństwa, i przede wszystkich bez realizacji w formie współczesnego sitcomu ubranego w historyczny kostium. Parodia, panie, parodia.
I a propos tej nauki, to kompletnie nie czuć upływu czasu, bo wygląda to tak, że chłop zdobył perfekta w mowie i piśmie w tydzień - nie widać żadnej efektywnej nauki od poprzedniej nieudanej lekcji, tak samo jak nie widać stopniowego ocieplania jego relacji z żonką. Zupełnie jakby przeskoczyli o jeden odcinek.
Co do Flokiego, to go po prostu nie lubię i liczyłam, że zdechnie :) Choć muszę przyznać, że faktycznie dobrze rozwiązali jego wątek.
Generalnie już widać, że rozwleczenie fabuły na większą liczbę odcinków nie wyszło temu serialowi na dobre - postacie po prostu nic nie robią. W dodatku jednak niestety mamy skakanie od lokacji do lokacji w obrębie jednego odcinka, żeby można się było przekonać, że we wszystkich tych lokacjach postacie nic nie robią.

Odpowiedz
Cytat:kompletnie nie czuć upływu czasu
Prawda, aczkolwiek upływ czasu czuć było tylko w jednym momencie - na północy, kiedy to Bjorn biega w zaspach, patroszy berserkerów, poluje na niedźwiedzie i kąpie się w przeręblach, a potem po śniegu nie ma śladu i jest wiosna. Nagły przeskok, no ale lepsze to, niż nic... fajnym detalem były za to święta u wikingów, o!

Odpowiedz
Piąty odcinek był prawie w całości fajny, nie licząc zjaranego Ragnara, który zdobywa skile we fryzjerstwie damskim (btw nazwa "Chiny" wtedy jeszcze chyba nie funkcjonowała) oraz tradycyjnie wątku Rolla i Żizeli, których na szczęście było tyle co nic. Cała reszta - prywatna audiencja cesarza, scena z dzieciakiem na wózku, Lagertha, Bjorn, nawet Floki - bdb. Anglia też nie była zła, bo przynajmniej wreszcie ustalili, że jadą na tę wojnę i widać, że Ekbert coś kombinuje.

Finału jednak nie rozumiem - dlaczego ona to zrobiła? Ktoś jej doniósł, wydedukowała, w myślach czyta? No i który to już facet, którego tak ostro potraktowała? :)

A tak w ogóle to

Odpowiedz
Zgaduję, że Bjorn jej powiedział.

Odpowiedz
Rzucam jako ciekawostkę- w serialu "The Last Kingdom" pojawiają się synowie Ragnara :)

Odpowiedz
Szósty odcinek nie rozczarowuje. Chyba wreszcie serial wraca na właściwe tory. 

Odpowiedz
Właśnie, "chyba". Niby fajnie, bo może być naprawdę mocna akcja u Ragnara, Bjorna i Rollo (uwielbiam Bjorna, nie mogę się doczekać aż zajmie miejsce Ragnara), Ecberteż daje czadu (szykowanie do wojny i monolog w kaplicy), ale... zostaje Kattegat. I to mnie przeraża.

Odpowiedz
(28-03-2016, 17:07)raven.second napisał(a): uwielbiam Bjorna, nie mogę się doczekać aż zajmie miejsce Ragnara 

To będzie wtedy, gdy Ragnar w końcu rzuci wszystko w cholerę i wyjedzie ze swoją dilerką na Daleki Wschód, żeby uprawiać zioło. Już niedługo. Ponoć ma o nich powstać spin-off "Wiking i mała Chinka".

Cytat:ale... zostaje Kattegat. I to mnie przeraża.

No i trochę wykrakałeś, bo w 7. odcinku rzeczywiście strach było na to patrzeć. Ale chyba nic gorszego od sceny zakończonej słowem "amen" nie da się pokazać ;)

A poza tym odcinek bardzo na plus. Mieliśmy wreszcie porządną bitwę, mieliśmy krótki a treściwy dialog Ragnara i Bjorna na temat Rollo, mieliśmy najlepiej do tej pory ukazanie fazy upadku Ragnara - co by nie mówić o tym wątku, Travis Fimmel cały czas odgrywa tę postać po mistrzowsku. A właściwie nie tyle odgrywa, co po prostu jest Ragnarem. Szkoda tylko, że

Na koniec świetna scena rozmowy Ekberta w Mercji. Jest ok.

Odpowiedz
To jest straszne, ale dochodzę do wniosku, że im mniej wikingów w serialu o wikingach tym lepiej. Wolę już romantyczne inaczej przygody Rollo i jego żonki, niż dziwactwa w Kattegat i ćpanie Ragnara (bo ileż można na to patrzeć!). Tyle dobrego, że przynajmniej są we Francji i będą się tłuc... liczę na wygraną Rollo i porażkę Ragnara.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Hatfields & McCoys [History] hanys 29 10,194 05-03-2023, 15:41
Ostatni post: Doppelganger
  Knightfall (History Channel) Mental 10 3,709 14-05-2019, 22:44
Ostatni post: Snappik
  Texas Rising (History) Norton 2 1,891 04-08-2015, 22:40
Ostatni post: Mental



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości