"Dobry" film: jakość kontra komercja
#41
Mental, wyobrażasz sobie gdyby dzisiaj pojawił się pomysł na Terminatora 2 (o jedynce nie mówiąc), jakby wyglądał ten film?

Jako John - Shia Beowulf [po IJ4 nic do niego nie mam, ale wymieniam jego jako aluzję do TFów], kategoria oczywiście PG-13, masa wstawek komediowych, jacyś krzykliwi murzyni i co tam jeszcze, bo przecież nie ma to jak film w którym toczą się losy świata, a widownia dławi się popcornem ze śmiechu.

W skrócie powiedzmy tak - kiedyś dobre pomysły zamieniane były na dobre filmy. Dzisiaj z dobrego pomysłu robi się dobry sposób na zarobienie jak największej ilości kasy, co niestety w większości przypadków nie równa się dobremu filmowi.

Odpowiedz
#42
Mierzwiak, i nie bulwersuje cie to?

Odpowiedz
#43
a wedlug mnie podstawowy problem lezy gdzie indziej - w kierowaniu z automatu wszystkiego do dzieci/nastolatkow. mowiac "wszystkiego", mam na mysli glownie horrory i SF.

Odpowiedz
#44
Jakuzzi napisał(a):Mierzwiak, i nie bulwersuje cie to?
Oczywiście że tak.

Mental: to rozwinięcie tego, co napisałem. Dzieciarnia = kasa.

Children of Men - 35 mln w USA.
I Am Legend - 256.

Rozpacz. I nikt mi nie wmówi, że - pomijając kategorię wiekową - COM jest mniej przyswajalny czy tematycznie atrakcyjny dla przeciętnego widza.


Powiedz mi jeszcze Mental gdzie według ciebie tkwi powód dziecinnego scenariusz nowego Indy'ego? Lucas? Spielberg? Lenistwo, bo film był murowanym hitem więc mogli olać skrypt?

Odpowiedz
#45
Cytat:Powiedz mi jeszcze Mental gdzie według ciebie tkwi powód dziecinnego scenariusz nowego Indy'ego?

juz pisalem na ten temat. stara Trylogia apelowala do dziecka w doroslym. nowy IJ apeluje do dziecka w dziecku. lepiej tego nie potrafie wytlumaczyc. wszystko znowu rozbija sie o target.

a to, ze Lucas spierdolil scenariusz swoimi ufo-zajawkami, to pewnik.

Odpowiedz
#46
freak_outXP napisał(a):Podajesz wyniki, ale już nie kontekst, np. w ilu kopiach film trafił do kin ? Jakie wkłady twórcy ponieśli na promocje, reklame i PR ?
Przecież wiem, chodziło tylko o zwykłe zobrazowanie pewnego zjawiska :roll:

Odpowiedz
#47
Zaraz, co do tego czepania kasy na dzieciarni, to kiedyś się nie dało zarabiać na smarkaczach? Kiedyś się kręciło filmy dla troche starszych i też jakoś były hity kasowe. Co się stało, że nagle producenci wpadli na pomysł, żeby zrobić film dla nastolatków to będzie pewnie że zarobi dla nich kilkaset dużych baniek?

Odpowiedz
#48
freak_outXP napisał(a):"Ludzkie Dzieci" będą ładnie schodzić i tego filmu raczej nie ujrzę jako jakiejś zapchajdziury-upominka w stylu "Kup 2 DVD, trzeci dostaniesz gratis".

A ja wlasnie same tego typu promocje widze -dwuplytowka za grosze, kup z innym filmem to wyjdzie taniej itp. A I Am Legend - droooogi...

Odpowiedz
#49
A właśnie, że Ludzkie dzieci na DVd to będzie niedługo film w promocji za 19.99, lub jakaś inna promocja zapchaj dziura jak to mówisz Freak. A IAL będzie trzymało swoją dość wysoką cenę bardzo długo.
Terminator | Aliens | Terminator 2: Judgment Day | True Lies | Titanic | Avatar
Directed by James "THE KING" Cameron

Odpowiedz
#50
Jakby to miało jakieś znaczenie :roll:

Przypominam że Ludzkie dzieci wyszły na dvd 14 miesięcy temu.

Odpowiedz
#51
To nie ma ogólnie żadnego znaczenia. Dołączyłem się do dyskusji po tym jak Freak napisał bzdurę. :wink:
Terminator | Aliens | Terminator 2: Judgment Day | True Lies | Titanic | Avatar
Directed by James "THE KING" Cameron

Odpowiedz
#52
freak_outXP napisał(a):Uprasza się dyskutantów, aby przeczytali CAŁY temat, jeżeli zamierzają się dołączyć do polemiki.

przeczytałem wystarczająco, co by się orientować w temacie

Cytat:Nic nie "wystarczy"; a to, czy jest to "realna rzeczywistość" to właśnie o tym jest tutaj dyskusja. Jak jest dyskusja, to znaczy, że żadna to "realna rzeczywistość", ponieważ jeżeli coś jest dyskusyjne, to tego nie ma!

eee? ok, masz na sobie różową koszulkę, która ci się podoba. Zauważa ją wujek i mówi, że jest beznadziejna. Zaczynacie dyskusję na temat koszulki. Czy to znaczy, że koszulka nie istnieje? Pieprzysz teraz Matrixem stary :D

Cytat:Ile razy Des ma powtarzać, że film to nie tylko Hollywood ? No ile razy ?

nieskończenie wiele, bo "niestety" filmy amerykańskie to jakieś 80% rynku. Filmy polskie to żałość, pozostałe to Europa, która albo próbuje naśladować Amerykę albo robi własne, z reguły albo drętwe albo intelektualne kino. No i jest jeszcze Bollywood, ale nie wiem jak Ty to określisz, skoro na Hollywood używasz słowa disco-polo :D

Cytat:Bierzecie jakiś wycinek wycinka, tj. mainstreamu i przez ten swój popkulturowy paradygmat usiłujecie opisać kondycje współczesnego kina. Powodzenia!

dziękuję, tylko że ten kawałek wycinka to kino współczesne w całej swojej okazałości

Cytat:Jak miałem 11 lat też się podniecałem w kinie "Żółwiami Ninja III" z dubbingiem. System nerwowy jest tak skonstruowany, że się przyzwyczaja do powtarzalnych bodźców, a i z czasem człowiek intelektualnie dojrzewa i widzi, że to co wcześniej wprawiało go w amok teraz po nim spływa. No!

Żółwie ninja III uważałem za gówno już w dniu premiery. Aliena obejrzałem mając lat 7, Vanishing Point zrobił na mnie cholerne wrażenie w wieku lat 14, podobnież i Czas Apokalipsy czy Pluton. Zanim osiągnąłem 15 rok życia podniecałem się zarówno najlepszym Allenem, średnim Bergmanem, jak i zajebiście wyglądającym Cameronem czy Mannem. Zapewne jest to śmietanka multipleksowych filmów, na które tłumy walą tłumnie. I pewnie jeszcze się zupełnie nie znam na kinie. :roll:
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings

Odpowiedz
#53
Mefisto napisał(a):
Cytat:Ile razy Des ma powtarzać, że film to nie tylko Hollywood ? No ile razy ?
nieskończenie wiele, bo "niestety" filmy amerykańskie to jakieś 80% rynku. Filmy polskie to żałość, pozostałe to Europa, która albo próbuje naśladować Amerykę albo robi własne, z reguły albo drętwe albo intelektualne kino. No i jest jeszcze Bollywood, ale nie wiem jak Ty to określisz, skoro na Hollywood używasz słowa disco-polo :D
Mental napisał(a):zdaje sobie sprawe, ze istnieje cos takiego jak neorealizm wloski, kino moralnego niepokoju, radzieckie eksperymenty Eisensteina, szwabski ekspresjonizm, kino iranskie, rumunskie oraz dogma. wiem, ze swiat jest piekny, roznorodny, wszystko jest wspaniale, emocjonujace i ogolnie dziwie sie sam sobie, czemu wole po raz n-ty obejrzec mainstreamowego Predatora niz gapic sie na wypas kozic w Iranie.
Panowie, wybaczcie, ale na kinie to wy sie znacie tak jak ja na fizyce jądrowej. Moglibyscie przynajmniej przyznac uczciwie, ze nie macie zielonego pojecia o filmach spoza Juesej, ze jestescie ograniczeni i uprzedzeni do wszystkiego, co nie pochodzi od wujka Sama. ;)


;) <-- to jest przymrozone oko

Odpowiedz
#54
Nie trzeba się znać na kinie, aby zauważyć pewien ciąg logiczny, przyporządkowany do produkcji filmu: Łatwy+lekki+śmieszny = bajka dla najmłodszych = Dzieci w kinie + ich rodzice + zakup gadżetów = KASA, KASA i jeszcze raz KASA. I tak bardzo krótko można określić większość współczesnych produkcji.

Spójrzmy na Box Office wszech czasów (35 najlepszych pozycji) i tak mamy...

3x Piratów
5x Harry Potter
3x Spider-Man
2x Shrek
Król Lew
Gdzie jest Nemo?
Iniemamocni
Epoka Lodowcowa
Ratatouille
Transformers
Opowieści z Niarni


20 z 35 filmów zajmują Ekranizacje komiksów i bajki - przeznaczone dla najmłodszej publiki...

i kto w tych czasach będzie robić ambitne, trzeźwe oraz intelektualne kino, jak wystarczy zrobić papkę, opakować toto i zareklamować, a rozbawiona po uszy publika wyrwie drzwi w kinie, tylko po to, aby zobaczyć "Najnowszy, najlepszy i najśmieszniejszy film"?

Trzeba sobie powiedzieć "dość z narzekaniem", i cierpliwie czekać, aż kopie kopii marnych oryginałów przestaną bawić szarego widza (czyt. nastolatka albo dziecko) i producenci postawią na mniejszy zysk, ale większy efekt końcowy.

Tak to sobie napisałem, i przedziera się przez ten post smutny, aczkolwiek BARDZO prawdziwy fakt: młodsi są coraz bardziej otępiali, a młodsi (dzieci) czasami jako jedyną edukację, mają telewizję.

PS: pracuję w branży ściśle związanej z małymi dzieciakami i powiem, że na 50 sprzedanych płyt DVD, jest 1 bajka, która nawet już nie jest chętnie słuchana, bo nie ma akcji i obrazków, a dzieci nie potrafią sobie wyobrazić "Kasztanowca, z czerwono bladymi liśćmi, koło którego leżał bury kot"..., bo po prostu tego nie widzą. To musi być bajka i ruch - podane jak na tacy, aby nie zmęczyć żadnej szarej komórki.
loading podpis...

Odpowiedz
#55
Jeśli np. produkcja Pixara na tej liście uważasz, za "rozreklamowaną papkę dla dzieci" i "pozbawione ambicji marne kopie kiepskich oryginałów" to wysiadam...

Odpowiedz
#56
Brakuje jeszcze narzekań, że producenci chipsów lecą na kasę i produkują zazwyczaj serowe i paprykowe, a przecież ambitnie byłoby wyskoczyć z propozycją imbir-szafran-dzika róża.
I was always criticized for style and content, but I enjoy trying to tell stories a different way - Tony Scott

Odpowiedz
#57
Nie nazwałem produkcji Pixara w ten sposób, tylko nurt, którym wiele innych podąży/podąża - kopie kopii marnych kopii.

ww. filmy/bajki w większośći wypadków sa rewelacyjne i pewnie na nie jednym świetnie się bawiłem, jednak co dalej, poza nimi? Kolejne adaptacje, remake, bajki o podobnej tematyce...

Wspomniane filmy są wyznacznikiem tego, co i jak robić, jak to podać, aby zarobić kasę...
loading podpis...

Odpowiedz
#58
freak napisał(a):Także inne części świata robią dobre, rozrywkowe kino - np. żeby daleko nie szukać, tak wychwalane przez Tarantino kinematografie Koreańska i Japońska

ostatnio troche sobie poogladalem skosnej sensacji i jej poziom oceniam na oscylujacy od zenady do taki-se-wali-mnie. szczytem przegiecia paly bylo Bittersweet Life. co sie zas tyczy Tarantino, to koles wychwala/promuje same ciezkie pomylki kinematograficzne, wiec zaden z niego autorytet. moim zdaniem. o skosnookich horrorach nawet nie wspominam - nienawidze ich tak samo jak 99% rimejkow amerykanskiej klasyki kina grozy.

Cytat:Bolly robi więcej filmów niż Holly rocznie i widownia rzędu 1,5-2 miliardy widzów na film

ten argument ostatecznie przekonal mnie, bym porzucil usa na rzecz Shahrukh Khana.

Odpowiedz
#59
Cytat:Za remake "skośnej sensacji" Scorsese dostał swojego upragnionego Oscara

tutaj sie musze zgodzic - ten akurat skosny film byl wybitny, na granicy arcydziela, ze sie tak wyraze.

trylogia zemsty mi nie podchodzi - nie moja stylistyka, nie moje klimaty, nie moja filozofia, no i malo odkrywcze to bylo (widzialem dwa odcinki: Olboya i Pana Zemste), zwlaszcza ze o zemscie powiedzieli wszystko Peckinpah i Eastwood, wiec ten caly skosny posmodernizm traktuje jako bajerancki gadzet, nic zobowiazujacego.

Cytat:Amerykanie swoim zwyczajem będą trzaskali w najbliższym czasie coraz więcej remakeów koreańskich filmów, nawet komedii romantycznych.

przydalby sie remake hollywood. miejmy nadzieje, ze ktos sie w koncu za to wezmie.

Odpowiedz
#60
freak_outXP napisał(a):Tylko słówko o "dyskusyjności" - chodziło mi o rzecz abstrakcyjną, jaką jest niewątpliwie ocena tego, czy kino teraz jest takie czy inne. Ten tam co to się odwołał do swojego ulubionego filmu mógł napisać "IMHO" czy "moim zdaniem", a nie głosem 40. milionów ekspertów obwieszczać "rzeczywistą rzeczywistość".

skoro piszę jakiegoś posta, ptysiu, to chyba jasne jest, że piszę go w swoim imieniu, a nie w imieniu swoim, wujka Kazia, całej jego rodziny i znajomych. :roll:

Cytat:Dobra, to już na pewno nie jest jednolinijkowy post... Także teksty w stylu "(...) [kino] amerykańskie to jakieś 80% rynku (...)" są wyssane z palca, nie mają pokrycia w rzeczywistości. Bolly robi więcej filmów niż Holly rocznie i widownia rzędu 1,5-2 miliardy widzów na film (oczywiście piszemy o przebojach) jest tam w zupełności osiągalna. To jest największa kinematografia na świecie!

Boże, widzisz i nie grzmisz. Chyba oczywiste jest, że chodziło mi o rynek światowy i na nim filmy amerykańskie to jest 80%. Bollywood może sobie robić nawet 214237463857486956 miliardów filmów rocznie, tylko co z tego skoro wszystkie one trafiają tylko i wyłącznie do Indii. Dystrybucja kina Bollywood poza granicami tego kraju właściwie nie istnieje - czasem w Pani dostaniesz ich największy przebój i wszystko. To samo tyczy się kina japońskiego, z którego może 2/10 dostają się go ogólnoświatowej dystrybucji, więc sorry. O kinie z Mongolli, Sri Lanki czy Bahrajnu już nawet nie wspominam. Aha, żeby było śmieszniej to zgadnij do jakiego kraju trafia najwięcej nieocenzurowanych filmów amerykańskich wszelkiej maści - <werble>Japonia</werble>
Nadal chcesz się głupio kłócić?
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Teledysk jak film Debryk 75 11,303 21-09-2025, 09:29
Ostatni post: Kwasiboromir
  Film vs Rzeczywistość - czy nietrzymanie się realiów czyni film sraką? Kryst_007 27 4,288 27-08-2025, 13:40
Ostatni post: OGPUEE
  Co to za film? Bystrzak 2,182 499,643 26-06-2025, 15:19
Ostatni post: Norton
  Nasze pomysły na film Mierzwiak 141 28,003 16-11-2024, 20:45
Ostatni post: srebrnik
  Pomyłki obsadowe psujące film Gieferg 36 10,700 28-10-2022, 19:54
Ostatni post: OGPUEE
  Mój pierwszy raz - film lub scena... Debryk 1 1,093 06-06-2021, 14:06
Ostatni post: Rozgdz
  Prekognicja, czyli oceń film, który zaraz obejrzysz military 77 27,654 04-03-2017, 00:43
Ostatni post: Juby
  Teatr vs. Film simek 58 17,238 28-03-2015, 23:09
Ostatni post: perrie
  Film snem, nietypowe zakończenie simek 22 8,996 19-09-2012, 14:07
Ostatni post: RandoMan
  Zgłoś swój film na ECU 2012! EcuFilmFestival 0 1,813 10-11-2011, 12:59
Ostatni post: EcuFilmFestival



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości