[SonnyCrockett]

(11-04-2019, 00:31)Lawrence napisał(a): A oryginalnej wersji, jakoś mi się to wszystko bardziej wydawało kolorowe. Plus postacie wyglądały ciekawiej miały jakąś osobowość nie zatracając swojego zwierzęcego wyglądu. Tutaj to wygląda jakoś tak strasznie martwo i pusto.

Ja mam tak że oglądam te wszystkie zwierzaki i za cholerę nie widzę u nich emocji, gra aktorska na poziomie Seagala. Nie mam pojęcia jak miałbym przejąć się ich losem i zainteresować skoro ciągle widzę tylko sapiące lwy. Dodając do tego fakt że skoro oglądałem oryginał to po co mam oglądać w kinie dokładnie to samo? Znam fabułę na pamięć, szkoda kasy.

[Pehov]

(10-04-2019, 22:00)shamar napisał(a): Może obejrzę bo oryginału nigdy nie dałem rady. Nie to, żebym podchodził po prostu nigdy mi się nie chciało. Widziałem trochę rzeczy Disneya ale tego nigdy.
Grafika bardzo ładna choć... zbyt sterylna.

Rety... To ty musisz być jednym z nielicznych!
Poza tym trochę nie rozumiem twojego zarzutu. Dla mnie animacja rysunkowa o wiele lepsza od obecnego CGI.

[Pehov]

(11-04-2019, 13:38)Juby napisał(a): Król Lew ma swój temat >> https://forumkmf.pl/Thread-The-Lion-King-2019-re%C5%BC-Jon-Favreau--4695

No i co z tego? "Król Lew" to przecież też Disney.

[shamar]

Ciężko stwierdzić dżiś, czy CGI 3D nie sprawia się lepiej w niektórych warunkach. Na pewno wygrywa detalami. Np Asterixa przeniesiono dobrze w trojwymiar.

(11-04-2019, 21:46)Pehov napisał(a): Rety... To ty musisz być jednym z nielicznych!
Poza tym trochę nie rozumiem twojego zarzutu. Dla mnie animacja rysunkowa nieco lepsza od obecnego 3D.

Widzialem z tych nowych i bardzo starych kilka. Mając na myśli "nowych" chodzi mi o okres: "Mała syrenka", "Piękna i bestia", "Alladyn". No i, o ile widziałem powyższe to "Króla Lwa" nigdy. Jedynie jakieś fragmenty, które nie przekonały mnie, żeby obejrzeć cały film.

[Pehov]

(12-04-2019, 02:02)shamar napisał(a): Widzialem z tych nowych i bardzo starych kilka. Mając na myśli "nowych" chodzi mi o okres: "Mała syrenka", "Piękna i bestia", "Alladyn". No i, o ile widziałem powyższe to "Króla Lwa" nigdy. Jedynie jakieś fragmenty, które nie przekonały mnie, żeby obejrzeć cały film.

Ja z kolei nie widziałem "Alladyna" i "Małej Syrenki" (a i tak zobaczyć na razie nie zamierzam). "Piękna i Bestia" zaś to jeden z najlepszych filmów, jakie kiedykolwiek stworzył Disney.

A co do CGI- NO TAK! Dopracowują tam szczegóły itp., itd. ..... Ale i tak wolę tradycyjną kreskę, ponieważ teraz postacie ludzkie wyglądają zdecydowanie gorzej niż 60, 50 (ewentualnie 20) lat temu.... 

[Martinipl]

"Dumbo" w reżyserii Burtona ledwo się zwrócił w BO, to okazał się jego najgorszym filmem (wg IMDB) i dodatkowo zaliczył najmniejszą ilość ocen w tym serwisie z filmów Disneya. Ale to musi być bolesna porażka. Budżet ponad 170 baniek a przychody nieco ponad 270 - więc coś tam zarobi, ale mizernie jak na takie nazwiska, które stoją za tą produkcją.

[nawrocki]

Jeśli przychody wynoszą do tej pory 270 baniek, to przy takim budżecie sporo mu brakuje do tego, żeby się zwrócić.

[Martinipl]

Rynek DVD/BD/VOD pewnie dociągnie z 50 baniek więc wyjdą na zero po marketingu.  Ale po weekendzie otwarcia na poziomie 48 baniek spadek w drugi weekend był kolosalny - flop to nie będzie, choć blisko.

[Gieferg]

Możesz przedstawićz jakich wyliczeń ci wyszło, że to nie będzie flop?

Przy okazji - rynek DVD/BD się nie liczy przy określaniu czy film zaliczył klapę w kinach (był flopem).

[simek]

Nikt nie jest w stanie przedstawić takich wyliczeń w jedną bądź drugą stronę, łącznie z Tobą.
Jedyne na czym się opieramy to info z kiedyś tam, że w USA producent filmu bierze z każdego biletu mniej więcej 2/3 ceny, a z rynku zewnętrznego 50% albo i mniej - jakie umowy ma Disney to możemy tylko zgadywać. Do tego założenie, że koszty marketingu przy głośnych filmach mogą dochodzić i do połowy budżetu na produkcję. Dodatkowo sam budżet też najczęściej jest szacunkiem, bo raczej rzadko kiedy studio podaje oficjalnie ile wydało na dany film - to trochę jak z transferami piłkarskimi, czyli że w mediach zawsze krąży jakąś konkretna kwota, której próżno szukać w jakimkolwiek komunikacie od klubów, dopiero jakiś wycieki dokumentów ujawniają ile kto kosztował.

[Martinipl]

(21-04-2019, 19:29)Gieferg napisał(a): Możesz przedstawićz jakich wyliczeń ci wyszło, że to nie będzie flop?

Przy okazji - rynek DVD/BD się nie liczy przy określaniu czy film zaliczył klapę w kinach (był flopem).

Flop w kinie to już fakt - natomiast co do rynku prywatnego to casus Dredd 3D pokazuje, że jednak filmy mogą wyjść na plus, bo koniec końców zarobił. Dlatego napisałem, że Disney może coś tam sobie nazbierać.

[Gieferg]

Cytat:natomiast co do rynku prywatnego to casus Dredd 3D pokazuje, że jednak filmy mogą wyjść na plus

Po pierwsze - Podasz jakieś liczby na potwierzenie powyższego?
Po drugie - to czy film się wygrzebie z szamba na rynku domowym zazwyczaj ma znikomy wpływ na jego szanse na kontynuacje (owszem, czasami ma, ale raczej w przypadkach granicznych a nie box office'owych bomb) - słyszałeś coś o sequelu wspomnianego Dredda? Nie żeby akurat Dumbo miał mieć czy potrzebował kontynuacji, ale jesli będzie flopem, to ma to wpływ na szanse powstania kolejnych tego typu filmów. Król Lew wygląda raczej na pewniaka, ale niech jeszcze Aladyn pieprznie (tu nie oceniam szans bo nie jestem w temacie) i można by się spodziewać, że Disney wyhamuje z tymi rimejkami.

[Martinipl]

Dredd w home office zarobił 21,189,682, ponad połowę tego, co w kinie

Mnie nie obchodzi czy Dumbo miałby kontynuację - raczej nabijam się z tego, że ktoś wymyślił aby zrobić z tego live action, stanęły za tym potężne nazwiska z branży, a wyszedł flop. To raczej kino nie skierowane do mnie, ale np. oglądając zwiastun Alladyna mam cieplejsze odczucia niż w przypadku Dumbo, przy którego trailerze po prostu śmiechłem, przewidując katastrofę (dopiero potem zobaczyłem, że to reżyseruje Burton O.o). I taki flop nie przyhamuje Disneya, absolutnie - Król Lew to pewniak (obstawiam 2B z kin), a Disney po prostu realizuje swój plan, odhaczając kolejne rimejki. I to jest smutne.

[Gieferg]

Dumbo ma wpływ na to, że mogą nie powstać rimejki innych podobnego typu filmów - choćby jakiś Bambi czy coś, które pewnie by powstały, gdyby odniósł sukces.

Cytat:Dredd w home office zarobił 21,189,682, ponad połowę tego, co w kinie

Kosztował coś koło 40-50 baniek, z kin zarobił 35 (załóżmy nawet że z tego 20 baniek przypadło wytwórni) - marne szanse, żeby 21 baniek (z których nie wiem ile przypada wytwórni) sprawiło, że nagle się zwrócił.

EDIT: podajesz nieścisłe dane, bo te 21 baniek to ponoć tylko domestic, więc teoretycznie może i się zwrócił, ale to wciąż porażka, której się nie kontynuuje.

[Martinipl]

Możliwe, pewnie Bambi jest w planach, tylko czekają na wyniki Dumbo (już znają) i Alladyna. Dredd z tego co pamięam te 21m zarobił w 3 miechy (dane z Amazona) ale przez 3 kolejne lata świetnie się trzymał i możliwe, o ile dobrze pamiętam, że dobił drugie tyle. Tak czy siak, producenci w jednym z wywiadów dosadnie wskazywali, że film zarobił po latach właśnie przez home office.

Trzeba pamiętać, że Disney startuje z własną platformą, toteż taki Dumbo może tam zarobić niemałe pieniążki - to jest przyszłość i oni to wiedzą.

[simek]

(22-04-2019, 22:29)Martinipl napisał(a): Trzeba pamiętać, że Disney startuje z własną platformą, toteż taki Dumbo może tam zarobić niemałe pieniążki - to jest przyszłość i oni to wiedzą.

Jak na mój rozum to Disney po prostu chce mieć w portfolio aktorskie remaki większości klasycznych pozycji i najpewniej liczy się z tym, że nie każdy będzie hitem jak Piękna i Bestia i mu to nie przeszkadza.

[Mierzwiak]

(22-04-2019, 22:29)Martinipl napisał(a): Trzeba pamiętać, że Disney startuje z własną platformą, toteż taki Dumbo może tam zarobić niemałe pieniążki

W jaki sposób? Disney+ to serwis z miesięczną / roczną subskrypcją w cenie której dostajesz dostęp do setek filmów i seriali. To nie iTunes gdzie kupujesz lub wypożyczasz konkretny tytuł.

[simek]

Co nie znaczy, że nie można zmierzyć co kto ogląda i jakoś procentowo podzielić kasę z subskrybcji na poszczególne filmy/seriale - tak działa Spotify, gdzie artyści dostają od serwisu kasę za każdą sekundę odtworzonej ich piosenki. W tym wypadku jest trochę inaczej, bo zarówno cały serwis jak i poszczególne filmy będą własnością Disneya, ale na potrzeby jakichś wewnętrznych analiz na pewno będą śledzić co ludzie oglądają najczęściej.

[Martinipl]

(23-04-2019, 12:34)Mierzwiak napisał(a):

(22-04-2019, 22:29)Martinipl napisał(a): Trzeba pamiętać, że Disney startuje z własną platformą, toteż taki Dumbo może tam zarobić niemałe pieniążki

W jaki sposób? Disney+ to serwis z miesięczną / roczną subskrypcją w cenie której dostajesz dostęp do setek filmów i seriali. To nie iTunes gdzie kupujesz lub wypożyczasz konkretny tytuł.

To co napisał Simek + to, że im większa baza, tym więcej potencjalnych klientów. Jak czasami moje dziecko ogląda YT i widzę, ile bzdurne rzeczy mają wyświetleń (dochodzących czasami do 80-100 mln odsłon) to wierzę całkowicie w to, że Disney, dodając takiego flopa, i tak ma to przekalkulowane i wyjdzie na swoje.

[OGPUEE]

W Disney+ wytną w Dumbo scenę z wronami. Ciekawe, czy wytną Song of the Roustabouts :P?
https://screenrant.com/disney-plus-song-south-dumbo-crow-scene-cut/