[Lawrence]

Choć rok 2012 pod względem fantastyki zdaje się koncentrować wyłącznie na "Prometeuszu" to dla mnie jedną ważniejszych premier jest najnowszy film Alfonso Cuarona "Gravity".
Wedle tego co na razie wiem o samym filmie to ma opowiadać astronautach, którzy naprawiają jakąś stację orbitalną, satelitę, coś w tym stylu. Niestety stacja zostaje zniszczona i tak nasza dwójka znajduje się sama w przestrzeni kosmicznej i jakoś muszą wrócić na ziemię.
W filmie zobaczymy Sandrę Bullock i George'a Clooneya.
Alfonso Cuaron już przy "Ludzkich dzieciach" pokazał, że potrafi nakręcić niesamowite filmy w ramach szeroko pojętej fantastyki.
Tym samym co do tego filmu mam bardzo wysokie oczekiwania i liczę na porządne S.F.

Na razie nie ma jeszcze żadnych plakatów, teaserów, trailerów itd.

Film wejść do amerykańskich kin w listopadzie wersji 3D jak i 2D.

[military]

Świetny pomysł. Jeśli to będzie takie wyciszone, bazujące na bohaterach kino, na jakie się zapowiada, ma szansę dołączyć do pochodu najlepszych s-f ostatnich paru lat.

[Albertino]

Lubezki mówił w jednym z wywiadów, że film będzie się składał z ujęć po kilkanaście minut :)

[Snuffer]

Sandra Bullock? :(

[Albertino]

Też ubolewam, ale może u Cuarona da radę.

[Lawrence]

Mnie aż tak Bullock nie przeszkadza. Jestem sobie w stanie wyobrazić wiele innych aktorek z tej wyższej aktorskiej pułki, które by mi bardziej przeszkadzały.
Jestem też ciekaw George'a Clooneya. Ale liczę, że tym razem jego przygoda w kosmosie będzie lepsza od tej ostatniej.

Podobno aktorzy mają nie mieć make-upu, aby było naturalnie.

[Mierzwiak]

Film rozpocznie się 17-minutowym ujęciem, a składać się będzie tylko ze 156 ujęć.

[simek]

A przeciętny film ma tych ujęć? 300? 1000?

[Gieferg]

Cytat:Choć rok 2012 pod względem fantastyki zdaje się koncentrować wyłącznie na "Prometeuszu"

A Hobbit to niby co?

[Danus]

Gravity zapowiada się soczyście, być może przeskoczy Prometeusza. Trzeba tylko czekać na traila i cierpliwie śledzić poczynania względem filmu.
Ja jestem lekko podniecony faktem, ze szykuje się tak niesamowity(sądzę po opisie fabuły)film. W dodatku to Cuaron:)

[Lawrence]

(13-04-2012, 22:25)Gieferg napisał(a):

Cytat:Choć rok 2012 pod względem fantastyki zdaje się koncentrować wyłącznie na "Prometeuszu"

A Hobbit to niby co?

"Hobbit" to fantasy. A w ogóle "Hobbit" mnie mało interesuje. Za to "Gravity" jak najbardziej. I wcale się nie zdziwię jak ten film przeskoczy "Prometeusza".

[Gieferg]

Mylisz podstawowe pojęcia.

Cytat:"Hobbit" to fantasy.

Fantasy, Science-fiction, horror - to gatunki fantastyki, która jest pojęciem szerszym.

[Lawrence]

OK, to w takim pojęciu szerszym osobiście "Hobbita" nie zaliczam do najważniejszych premier jeżeli chodzi o fantastykę.

Tyle, że sam się przyzwyczaiłem się może tak błędnie nazywać, gdyż nie do wszystkich filmów pasuje mi dokładnie określenie science fiction, czy jeżeli używamy polskiego sformułowania fantastyka naukowa. Gdyż o ile takie "Gravity" zapowiada się być science fiction pełną gębą, czy reż "Moon", lub oba "Solarisy", "Odyseja Kosmiczna" itd. O tyle trudno mi takiego "Avatara" nazywać science fiction, o "Gwiezdnych wojnach" nie wspominając, które niektórzy nazywają space fantasty. Dlatego też zaliczam je, może i błędnie, do fantastyki. Ale z drugiej strony zawsze dziwnie mi było wrzucać np. "Avatara" i "Władcę Pierścieni" do jednego worka pt. fantastyka, dlatego też jak widzę błędnie dzieliłem to na fantasy. Ale już nie będę i poprawę obiecuję :P

[Gieferg]

Cytat:Dlatego też zaliczam je, może i błędnie, do fantastyki.

Wszystko co zawiera elementy fantastyczne to fantastyka. A ze Star Warsów to takie science fiction jak z koziej dupy trąbka :) No, ale dość offtopa. Wracajmy do tematu, czyli filmu o którym właśnie po raz pierwszy dziś usłyszałem :)

[Mierzwiak]

(13-04-2012, 08:55)simek napisał(a): A przeciętny film ma tych ujęć? 300? 1000?

Około 5 tysięcy.

[Albertino]

Generalnie rzecz biorąc 156 ujęć, to prawdopodobnie rekord w warunkach wysokobudżetowej hollywoodzkiej produkcji. Tylko ciekawe czy te sceny składające się z rzekomo jednego ujęcia będą tak markowane jak w "Ludzkich dzieciach" czy całkiem poszli na żywioł.

[Mierzwiak]

Skoro większość filmu to ma być CGI to raczej nie będzie co markować. Wyobrażam sobie że będą płynne przejścia np. od widoku ogólnego małej Sandry Bullock zawieszonej gdzieś na orbicie aż do zbliżenia na twarz, następnie znowu oddalenie itd.

[simek]

Nie mogę się doczekać, aż zobaczę jak to jest nakręcone i zmontowane, tylko trochę obawiam się o scenariusz. Dwójka bohaterów, jedna lokacja - przecież to jest cholernie ciężkie do napisania i przez to sądzę, że albo będziemy zbierać szczęki z podłogi jeśli wszystko wyjdzie jak należy, albo będzie fabularne rozczarowanie z obłędnym wykonaniem(bo że będzie to najlepiej wyglądający film tego roku to dla mnie oczywiste).

[Mierzwiak]

W końcu jest data premiery - 4 października.

http://www.slashfilm.com/alfonso-cuarons-gravity-will-take-flight-in-october/

[Lawrence]

Przynajmniej coś. Teraz tylko czekać na pierwszą fotkę. Naprawdę w wielkiej tajemnicy trzymany jest ten projekt. I dobrze, tym większe napięcie, ale i moje oczekiwania.