Krótka piłka, czyli mini-recenzje
Ciekawe czy ty na miejscu bohatera Denzela będąc w takiej sytuacji, kiedy widzisz że przestępcy tak zrobili w konia policję, byłbyś na tyle opanowany, że pamiętałbyś idealnie głos kolesia z którym rozmawiałeś, hmm, ileś tam godzin wcześniej.

Cytat:Taki babol w moich oczach obraca w farsę cały film.

Gonzo ma rację.

SPOILERY INSIDE MAN

Rozmowy telefoniczne na pewno byłyby w takiej sytuacji nagrywane, więc byłby obiektywny wzorzec i to dobry bo gadali dużo.

Jeśli czyjś głos wydawałby się podobny=> już jest powód do zatrzymania. Nie ma podejrzanych => boss został w banku.

Great Gonzo napisał(a):Taki babol w moich oczach obraca w farsę cały film. Przecież głowną atrakcją miał być Plan Doskonały, a mamy irytujący logiczny klops, dla którego nie ma usprawiedliwienia.

Plan byl doskonaly. Ty wytykasz bledy w policyjnym sledztwie.


Great Gonozo napisał(a):Jeśli czyjś głos wydawałby się podobny=> już jest powód do zatrzymania. Nie ma podejrzanych => boss został w banku.

Caly szkopul polega na tym, ze plan sprytnie kamufluje fakt, iz boss zostal w banku, pozostawiajac policje bezradna.


Mental napisał(a):Gonzo ma rację.

Oto jak w skrocie ksztaltowala sie opinia Mentala o Inside Man:
- Inside Man to super film.
- dopatrzylem sie dziury w planie; Inside Man to gowno, a nie super film.
- a nie, to jednak nie byla dziura - Inside Man to super film.

Na twoim miejscu zamknalbym kurde jape. :)

Jakuzzi napisał(a):Oto jak w skrocie ksztaltowala sie opinia Mentala o Inside Man:
- Inside Man to super film.
- dopatrzylem sie dziury w planie; Inside Man to gowno, a nie super film.
- a nie, to jednak nie byla dziura - Inside Man to super film.

Na twoim miejscu zamknalbym kurde jape. :)

Nie wszystkie wypowiedzi muszą być logiczne ;)
[Obrazek: http://www.sloganizer.net/en/image,Eorath,blue,white.png]
From ghoulies and ghosties
And long-leggedy beasties
And things that go bump in the night,
Good Lord, deliver us!

jakuzzi to i tak dalekie jest od tego jak się mentalowi zmieniła opinia o MV :)

Eorath napisał(a):Nie wszystkie wypowiedzi muszą być logiczne

odezwała się pani prawnik :) mam nadzieje, że CBA sie tobą zajmie :)

Cytat:jak się mentalowi zmieniła opinia o MV

no jak się zmieniła, no jak? powiedz głośno, żeby wszyscy słyszeli :)

Jakuzzi napisał(a):Plan byl doskonaly. Ty wytykasz bledy w policyjnym sledztwie.

Nie był doskonały, bo udał się tylko dlatego, że Washington nie zauważył oczywistego rozwiązania . To tak jakbyś zobaczył kogoś przebiegającego przez ruchliwą ulicę, cudem unikającego zderzenia i powiedział "miał idealny plan na przejście na drugą stronę"

Byłby doskonały gdyby policja nie znała by głosu Owena. Wystarczyło, żeby gadając przez telefon używał jakiegoś urządzonka zniekształcącego i nie dał się wciągnąć w osobiste pogawędki.

Cytat:Caly szkopul polega na tym, ze plan sprytnie kamufluje fakt, iz boss zostal w banku, pozostawiajac policje bezradna.

No przecież to co piszę świadczy, że nie bezradną bo rozwiązania było banalne. Zastanów się chwile, i pomyśl:

Masz bandę ludzi, w śród nich ukrywa się koleś z którym rozmawiałeś i osobiście i przez telefon. Nie pomyślałbyś o tym, żeby wykorzystać znajomość jego głosu? Dla mnie takie postępowanie jest zupełnie oczywiste.

Z MV jest ciekawa sprawa, bo ten film faktycznie zyskuje przy powtornym seansie. Ale fakt faktem, zwrot Mentala jest niemalze stoosiemdziesieciostopniowy. ;)

Cytat:zwrot Mentala jest niemalze stoosiemdziesieciostopniowy.

jestem dumny z tego zwrotu tak samo jak jestem dumny z Gonza, bo wyłapał buraka, który rzuca cień na "doskonałość" scenariusza 'Planu doskonałego' od tej chwili będę oglądał ten film ze świadomością, że w policji zamiast Denzela powinien pracować Gonzo:)

Great Gonzo napisał(a):Nie był doskonały, bo udał się tylko dlatego, że Washington nie zauważył oczywistego rozwiązania

Nawet gdyby Washington skorzystal z tego rozwiazania, to co? Przesluchalby podejrzanych ponownie, przeszukalby bank ponownie i zostalby z tym samym, z czym byl na poczatku - niczym.

Byc moze Owen rzeczywiscie moglby byc ostrozniejszy w kwestii ujawniania swojego glosu. Byc moze plan zostal obciazony niepotrzebnym ryzykiem. Mnie ten szczegol w ogole nie przeszkadzal - plan byl wystarczajaco precyzyjny, a zywe dialogi miedzy para glownych bohaterow dodawaly filmowi rumiencow.


Great Gonzo napisał(a):Masz bandę ludzi, w śród nich ukrywa się koleś z którym rozmawiałeś i osobiście i przez telefon. Nie pomyślałbyś o tym, żeby wykorzystać znajomość jego głosu? Dla mnie takie postępowanie jest zupełnie oczywiste.

Pomyslalbym, oczywiscie. Przesluchalbym wnikliwiej domniemanych rabusiow, przeszukalbym dokladniej bank. I pewnie niczego szczegolnego bym nie wykryl. Byc moze zaczalbym nawet zastanawiac sie nad tym czy szef bandziorow nie nasladowal angielskiego akcentu czy cos w tym stylu. Wchodze tu juz co prawda w sfere gdyban, no ale nie ja zaczalem. Wniosek: byc moze Inside Man zawiera mala skaze (braki w sledztwie), ale w zadnym wypadku nie kladzie ona filmu.

Cytat:Nawet gdyby Washington skorzystal z tego rozwiazania, to co? Przesluchalby podejrzanych ponownie, przeszukalby bank ponownie i zostalby z tym samym, z czym byl na poczatku - niczym.

nieprawda. na 100% znalazłby Owena. jednostki specjalne to nie banda skretyniałych naiwniaków jak w filmach Baya. gdyby wparowali do banku, to po góra 2h wyciągnęliby Clifa za jaja i wpakowali do suki zanim ten by się zorientował, co jest grane. niestety to zakłóciłoby nieco idealistyczny wydźwięk filmu, jakoby złe uczynki zawsze wychodziły na jaw. z drugiej strony jedynie Gonzo zauważył te jape, więc scenariusz filmu wydaje się dobrze skonstruowaną intrygą.

Mental napisał(a):gdyby wparowali do banku, to po góra 2h wyciągnęliby Clifa za jaja i wpakowali do suki zanim ten by się zorientował, co jest grane.


Moze. Moze nie. Moze idz sie jebac. :)


Mental napisał(a):niestety to zakłóciłoby nieco idealistyczny wydźwięk filmu, jakoby złe uczynki zawsze wychodziły na jaw.

Zawsze? Owenowych bandziorow nikt nie zlapal. ;)

Cytat:Moze. Moze nie. Moze idz sie jebac:)

Jazkuzzi... genialna riposta... po prostu zatkało mi kakao :) :) :)

Cytat:Owenowych bandziorow nikt nie zlapal.

bo byli idealistami:)

Jakuzzi napisał(a):Nawet gdyby Washington skorzystal z tego rozwiazania, to co? Przesluchalby podejrzanych ponownie, przeszukalby bank ponownie i zostalby z tym samym, z czym byl na poczatku - niczym.

Nie wierzę, że kryjówka, którą obrał nie zostałaby znaleziona przez specjalistyczny oddział z psami, detektorami akustycznymi itd.
Cytat:Byc moze Owen rzeczywiscie moglby byc ostrozniejszy w kwestii ujawniania swojego glosu. Byc moze plan zostal obciazony niepotrzebnym ryzykiem. Mnie ten szczegol w ogole nie przeszkadzal - plan byl wystarczajaco precyzyjny.

Cóż, Twoja opinia, nie zgadzam się z nią, ale po części rozumiem, sam często przymykam oczy na różne rzeczy, ale w tym wypadku, ponieważ film pozuje na spójną i precyzyjną konstrukcję nie mogę.

Cytat:, a zywe dialogi miedzy para glownych bohaterow dodawaly filmowi rumiencow.


Oczywiście się zgadzam, bezpośrednia konfrontacja zawsze wzbudza dodatkowe emocje.

Cytat:Pomyslalbym, oczywiscie. Przesluchalbym wnikliwiej domniemanych rabusiow, przeszukalbym dokladniej bank. I pewnie niczego szczegolnego bym nie wykryl.

Chodzi właśnie o to, że bohater na rozkaz scenarzystów w ogóle nie pomyślał o tym co jak sam napisałeś powinno być oczywiste (z jego punktu widzenia, nie z puntu widzenia widza!).

Cytat: Byc moze zaczalbym nawet zastanawiac sie nad tym czy szef bandziorow nie nasladowal angielskiego akcentu czy cos w tym stylu. Wchodze tu juz co prawda w sfere gdyban, no ale nie ja zaczalem.

No właśnie: pomyśl jak ciekawie by można dalej akcję pociągnąć: pokazać domysły i wątpliwości detektywa, potem akcja przeszukiwania budynku..., ile by jeszcze filmowych emocji było. Scenarzyści nie dość, że zrobili z detektywa głupka, to jeszcze zaprzepaścili duży potencjał.

Cytat:pokazać domysły i wątpliwości detektywa, potem akcja przeszukiwania budynku..., ile by jeszcze filmowych emocji było. Scenarzyści nie dość, że zrobili z detektywa głupka, to jeszcze zaprzepaścili duży potencjał.

pięknie napisane. niewykorzystany potencjał boli jak zakorkowany pęcherz moczowy. z drugiej strony gdyby przeszukiwali budynek z psami i detektorami i nie znaleźliby Clifa, to wtedy byłby dopiero obciach na całe usa:) zresztą... Saddama tez długo szukali, a Bin Ladena nadal nie mogą znaleźć. zdaje se sprawę, ze bank to nie Irak, ale czasami jak sie człowiek schowa, to go nie znajdą:) no chyba że mieliby na wyposażeniu takie giwery jak w Egzekutorze z rentgenowskim celownikiem:)

Po pierwsze, dlaczego by nie mieli go schwytać, potrafię sobie wyobrazić różne ciekawe zakończenia z takim roztrzygnięciem:)

A dobry scenarzysta na pewno potrafiłby by doprowadzić do ucieczki mieszczącej się w ramach realizmu filmowego, wiadomo, z jakimiś średnio prawdopodobnymi zbiegami okoliczności itd., Na pewno prędzej bym kupił takie rozwiązanie, niż to co dostałem.

Mental napisał(a):bo byli idealistami:)

Bo byli sprytni. ;) Oni nie skubali bylego naziola dlatego, ze ten byl zly, ale dlatego, ze jego specyficzna skrytka dawala im wlasciwie 'biala karte'.


Great Gonzo napisał(a):No właśnie: pomyśl jak ciekawie by można dalej akcję pociągnąć: pokazać domysły i wątpliwości detektywa, potem akcja przeszukiwania budynku...,

I tutaj stajemy przed dylematem: okreslona dynamika i napiecie filmu kontra niepodwazalna i w stu procentach precyzyjna konstrukcja scenariusza. Ja, przyznaje sie bez bicia, wybieram opcje pierwsza, zwlaszcza, ze wykryta skaza nie jest szczegolnie bolesna.

MOŻLIWE SPOJLERY

Wyspa (2005) - obejrzałem własnie jako ostatni z filmów Baya, kórego nei znałem i teraz juz wiem, że Pearl Harbor zdecydowanie utrzymuje tytuł najgorszego filmu tego reżysera. Wyspa dostarcza tego czego oczekiwałem + nawet całkiem ciekawą fabułę (która ponoć jest z czegoś plagiatem, ale nie przeszkadza mi to dopóki nie znam tego czegoś, osobiście od strony fabuły kojarzyła mi się trochę z Seksmisją). Sekwencje akcji jak zwykle u Baya pierwsza klasa, z tym tylko zgrzytem, że pościg za cieżarówką podejrzanie przypomina Bad Boys II (jest również brodacz z Bad Boys II który jak zwykle nie ma nic ciekawego do roboty). No i jeszcze wciśnięto motyw który do mnei nei trafia czyli klonowanie z pamięcią, ale przeszedłem nad tym do porządku ciesząc oczy pościgami, ujęciami pod słońce i slo-mo. I like it a lot :twisted:

8/10

Great Gonzo napisał(a):Nie wierzę, że kryjówka, którą obrał nie zostałaby znaleziona przez specjalistyczny oddział z psami, detektorami akustycznymi itd.

jeśli wiedzieli by, że jest w banku, to i owszem - ale nie wiedzieli. Co do sprawy z głosem - sorry, ale tylko w kinie głos Owena, nawet przez krótkofalówkę jest krystalicznie czysty. Biorąc pod uwagę realia filmu, to w banku odbijałby się echem, w rozmowach na odległość byłby zniekształcony, nie mówiąc już o tym, że Owen cały czas jest w masce - Denzel nie miałby szans, żeby go poznać, bo jest zwykłym policjantem, a nie ekspertem od głosów. Nie mówiąc już o tym, że kiedy ktoś celuje do ciebie z broni, a wokół masz mnóstwo spraw na głowie (pomijając sam napad, to jeszcze te wszystkie wewnętrze sprawy), to głos jest ostatnią rzeczą, jaką pamiętasz. Imho - czepianie się dobrego filmu

Cytat:+ nawet całkiem ciekawą fabułę (która ponoć jest z czegoś plagiatem

THX1138 + parę innych starych dobrych filmów sf
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings


Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Krótka piłka, czyli mini-recenzje D'mooN 13,653 2,338,358 Dzisiaj, 00:02
Ostatni post: Paszczak
  ALARM! NADCHODZI KOLEJNY REMAKE! czyli wszystko o remake'ach Mierzwiak 1,182 234,040 18-09-2025, 13:25
Ostatni post: Mefisto
  Pętla czasowa czyli motyw dnia świstaka w filmach Craven 91 22,811 07-08-2025, 14:13
Ostatni post: shamar
  Prekognicja, czyli oceń film, który zaraz obejrzysz military 77 27,629 04-03-2017, 00:43
Ostatni post: Juby
  Dłuższa piłka, czyli coś dla kino maniaków od kino maniaków wika 3 4,374 02-12-2013, 19:10
Ostatni post: Bucho
  Prawdziwy film, czyli istota kina Bodzio 22 8,548 07-08-2011, 20:23
Ostatni post: MauZ
  Starocie filmowe, czyli trochę klasyki Eorath 44 16,895 20-12-2010, 19:03
Ostatni post: szopman
  Parada banału, czyli wpływ formy filmu na odbiór fabuły;) Mental 167 30,454 26-03-2008, 09:55
Ostatni post: D'mooN
  [oddzielony] Krótka piłka, czyli mini-recenzje 0 313 Mniej niż 1 minutę temu
Ostatni post:



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości