Outlaw King (2018)
#1
[Obrazek: Outlaw-King.jpg]

W końcu się zebrałem i obejrzałem ten quasi-sequel "Braveheart" i cóż mogę powiedzieć...  No dobre to jest. Nie da się tego porównać do arcydzieła Gibsona, ale juz takiego Robin Hooda Scotta bije na głowę (no dobra, to słaby komplement). Jedyne co mi się niezbyt podobało to zakończenie - trochę za bardzo po łebkach i na szybko, przez co trudno je nazwać satysfakcjonującym, ale bitwa była całkiem przyzwoita.

Pine w porządku, Taylora-Johnsona nie poznałem, dopiero gdy nazwisko się pojawiło w napisach końcowych, uświadomiłem sobie kogo grał. Zgrzytał mi za to James Cosmo, który grał w Bravehearcie kogoś innego.

Realizacyjnie bardzo dobrze, nie czuć netfliksowej biedy, w sumie chciałbym, żeby "Wiedźmin" wyglądał tak jak ten film. No i nawet murzynów nie było - niemożliwe :>

7/10, byłoby 8 gdyby końcówka była nieco bardziej rozbudowana.
Chętnie postawiłbym blu-ray na półce obok Braveheart, no ale nic z tego nie będzie... fucking Netflix.

Odpowiedz
#2
Ja też jakiś czas temu obejrzałem i polecam. Bardzo porządna rzecz. Właśnie takie 7-8/10. Lepsze niż "The King". A że ja akurat jakimś fanatykiem "Bravehearta" nie jestem, to seans upłynął bez jakichś porównań i zgrzytów. Pine bardzo dobry.
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
#3
(16-03-2020, 09:58)Dr Strangelove napisał(a): Ja też jakiś czas temu obejrzałem i polecam. Bardzo porządna rzecz. Właśnie takie 7-8/10. Lepsze niż "The King". A że ja akurat jakimś fanatykiem "Bravehearta" nie jestem, to seans upłynął bez jakichś porównań i zgrzytów. Pine bardzo dobry.

Pine był powodem, dla którego nie chciałem oglądać Outlaw / King. No i proszę, pełne zaskoczenie bo chłop spisał się co najmniej świetnie.

Niestety, mimo epoki, mimo bezpośredniej kontynuacji Bravehart i mimo ciekawych wątków, to film jest płaski. Nie jest zły czy słaby, jest płaski. Doczytałem, że 50% materiału wyleciało na stole montażowym czyli z 4h skrócili do 2h i po prostu to widać. Bo wiele wątków po prostu jest ucinana lub fatalnie zmontowane poszczególne sekwencje.
I tak, mamy mastershot na początku trwający 7 minut, zaczynający się od namiotu a kończący miotaniem trebusza, aby dosłownie w kilka minut później mieć poćwiartowanego Williama Wallace na granicy i zrobioną awanturę, która jest tak nieczytelną sekwencją zdarzeń iż musiałem to obejrzeć dwa razy, aby zrozumieć co tam hula.

Im dalej w film, tym bardziej widać cięcia i skróty: sekwencja nocnego ataku jest długa, a potem mamy skrótowo potraktowane pojmanie kobiet i kilka cięć tak ostrych i źle trafionych, że montażysta musiał zejść na zawał, jak mu to studio kazało zrobić.

Se pomarudziłem. Generalnie widać że film miał być epicko długi i pełen detali. Jakość zdjęć i sposób filmowania, czyli ujęcia z ręki i mastershoty kompletnie nie pasują do tego typu filmu albo trzeba mieć łeb na karku aby to związać solidnie. Tutaj zdjęcia często przeszkadzają. Za to kolory, kostiumy, didaskalia robią wrażenie i są mocno autentyczne. Tak że strona techniczna robi wrażenie, a to co budują technicy niszczą montażyści i zdjęcia (może dwa lub trzy ujęcia był całkiem zajebiste). Gore na poziomie odpowiednim ale znów płaskowatość filmu niszczy system i ciężko tutaj się do kogoś przywiązać albo poczuć współczucie. Scena wieszania jednego z braci i jego wypatroszenie miała ten ładunek emocjonalny ale też była pocięta, ale już śmierć tego młodego od korony chyba całą wyleciała i został ułamek sekundy, żeby potem to przedłużyć scenami po bitwie.

Generalnie spoczko 7/10 tylko myślę że jakiś pełny dir-cut podbiłby ocenę o jedno oczko i dodał esencji do obrazu.
“A man holds sacred only 3 things. His home, his children, and his mother. He who dares to harm any of these, whomever god he serve, pray to them for mercy. You will receive none from the man.”

Odpowiedz
#4

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  King Kong (1933/1976/2005) Mental 227 43,307 26-04-2024, 19:28
Ostatni post: Scheckley
  The Meg (2018) - film o wielkim rekinie Juby 79 14,427 22-03-2024, 01:36
Ostatni post: Jan_Władeczek
  A Star is Born (1937 / 1954 / 1976 / 2018) Kuba 140 22,449 15-03-2024, 01:12
Ostatni post: Mefisto
  Bohemian Rhapsody (2018) - historia grupy Queen Szaman 159 26,557 07-01-2024, 04:20
Ostatni post: Rozgdz
  Annihilation (2018) reż. Alex Garland nawrocki 196 35,831 20-12-2023, 00:49
Ostatni post: Rozgdz
  The Last Outlaw [HBO] Mental 3 1,911 30-04-2023, 10:10
Ostatni post: Snappik
  Summer of '84 (2018) slepy51 4 2,271 10-08-2022, 14:15
Ostatni post: marsgrey21
  Hold the Dark (2018) reż. Jeremy Saulnier Crash 33 7,321 03-06-2022, 10:14
Ostatni post: first-pepe
  The House That Jack Built (2018) reż. Lars von Trier Kuba 24 7,073 10-05-2022, 16:23
Ostatni post: shamar
  Upgrade (2018) slepy51 32 8,510 28-11-2021, 23:39
Ostatni post: Debryk



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości