Severance (Apple TV+, 2022-)
#41
(26-01-2025, 01:07)Corn napisał(a): Dzisiaj przy seansie 2 sezonu miałem rozkmine, że debile zrobili ten wynalazek. Wystarczyłoby, żeby postacie po rozdzieleniu pamiętały całe swoje życie osobiste, ale po wyjściu z pracy nie pamiętałby obowiązków służbowych. To rozwiązałoby wszystkie problemy serialu :D
Otóż to. Zjebali rzecz najbardziej banalną. Codziennie powtarzasz  wspaniały dzień w pracy gdzie wszyscy są zajebiści, masz wielką wydajność, wyrabiasz 500% normy, zapominasz i tak do zajebania. Tylko Ruda okazała się mieć jaja i próbowała powiesić, ale scenarzysta kazał ją uratować.

No chyba, że całość okaże się  wymyślną torturą miliardera psychopaty, ale to zdecydowanie wolę jakąś tandetną "Piłę", która przynajmniej nie udaje "kina moralnego niepokoju dla intelektualistów" (Powinna tu zagrać wtedy Maja Komorowska) :)
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
#42
Mi się wydaje, że całość to jakieś quasi religijne próbowanie wywołania bądź powstrzymania apokalipsy i w tym całym Lumonie muszą być jakieś wrota do piekła czy innych zaświatów
http://www.filmweb.pl/user/Corn

"Pierdu-pierdu, siala-lala; Braveheart kosmos rozpierdala" - Bucho


Odpowiedz
#43
No pierwszy sezon już dooglądam choćby po to żeby zobaczyć ten "legendarny twist" na końcu, o którym już tyle słyszałem, że na pewno czeka mnie srogie rozczarowanie :D
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
#44
Akurat ostatni odcinek jest najlepszy z sezonu 1. Potem drugi sezon troche retconuje to co sie dzieje, ale koncowka drugiego epizodu pozwala wierzyć, że jeszcze nam coś ciekawego pokażą
http://www.filmweb.pl/user/Corn

"Pierdu-pierdu, siala-lala; Braveheart kosmos rozpierdala" - Bucho


Odpowiedz
#45
(26-01-2025, 00:09)Dr Strangelove napisał(a): Po krótkim zastanowieniu to mocno, że tak powiem idiotyczne :D

Weźmy naszego głównego bohatera. Cóż on chciał przez to "rozdzielenie" osiągnąć? Po co to zrobił?
No ok, stracił żonę ma traumę bla bla bla. Więc postanowił zrobić najgorszą rzecz jaką można. Popełnić samobójstwo na 33%.
Wyciął sobie 8 godzin z życia kiedy umysł jest w pracy, z innymi ludźmi, czymś by się zajmował. Zamiast tego zostawił sobie 16 godzin tego "czasu wolnego", 8 godzin snu i 8 godzin "rozrywki". Czyli najgorsze co można zrobić.
Na taki pomysł mógł wpaść tylko psycholog kalibru Darii Abramowicz.

Kto w ogóle przy zdrowych zmysłach by się na coś takiego zgodził dobrowolnie? Ja jeszcze bym zrozumiał jakby korporacja porywała ludzi i im to robiła na siłę. Byłoby sztampowo ale ciut sensowniej.

Idiotyzmem jest chęć usunięcia traumy na 1/3 życia? Lepiej pamiętać cały czas, nie być w stanie podjąć "normalnej" pracy i zarabiać (jak Mark po śmierci żony, o czym wspomina się w serialu)? Co jeszcze w kwestii zdrowia psychicznego zaordynuje mokotowski terapeuta? Pobiegać? :)

Motywacją dla innych może być chociażby wysoka pensja. Dla niektórych fucha w Lumon to jedyna opcja. A jak ktoś nie cierpi tyrać (i przy okazji "brać" roboty do domu), to jeszcze lepiej - wyłącza się na osiem godzin i może szaleć. To raczej nie są karkołomne tezy. Serio, wymagania systemowe wyjątkowo niskie: komp/telefon z dostępem do Internetu i odrobina dobrej woli.

Odpowiedz
#46
(26-01-2025, 16:30)Norton napisał(a): Idiotyzmem jest chęć usunięcia traumy na 1/3 życia? Lepiej pamiętać cały czas, nie być w stanie podjąć "normalnej" pracy i zarabiać (jak Mark po śmierci żony, o czym wspomina się w serialu)? Co jeszcze w kwestii zdrowia psychicznego zaordynuje mokotowski terapeuta? Pobiegać? :)
Dokładnie tak. To kompletny idiotyzm, bo usuwasz sobie ten fragment życia, kiedy możesz o tym próbować zapomnieć i wrócić do normalności będąc wśród innych ludzi.
A zostawiasz sobie fragment kiedy jesteś sam. Zresztą wtedy to nadal jest 100%, bo pozostałego czasu nie kontrolujesz bo jesteś swoją drugą częścią, która jest innym człowiekiem.
Albo usunąć to całkowicie, albo się zabić.
To co wybrał jest absolutnie najgorszym i najbardziej idiotycznym  rozwiązaniem.

W ogóle ten koncept, żeby podzielić swoją osobowość na tę tylko pracującą i odpoczywającą jest mega durny.
Tworzysz drugą kopię siebie której życie upływa tylko na durnej pracy? Świadomość Ci się włącza jak przekraczasz próg biura i wyłącza jak wychodzisz. Przecież to horror.
No tylko nie mów mi, że uważasz to dobre rozwiązanie. Zresztą"Ruda" to w pewnym momencie idealnie podsumowuje:
- Życzyłabym Ci żebyś poszedł do piekła ale nie muszę. Już tam jesteś.

Najgorszego wroga bym na to nie skazał, a co dopiero wybrał to z własnej woli.

Nie zapraszam do dyskusji bo nie ma o czym :)
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
#47
(26-01-2025, 16:56)Dr Strangelove napisał(a):
(26-01-2025, 16:30)Norton napisał(a): Idiotyzmem jest chęć usunięcia traumy na 1/3 życia? Lepiej pamiętać cały czas, nie być w stanie podjąć "normalnej" pracy i zarabiać (jak Mark po śmierci żony, o czym wspomina się w serialu)? Co jeszcze w kwestii zdrowia psychicznego zaordynuje mokotowski terapeuta? Pobiegać? :)
Dokładnie tak. To kompletny idiotyzm, bo usuwasz sobie ten fragment życia, kiedy możesz o tym próbować zapomnieć i wrócić do normalności będąc wśród innych ludzi.
A zostawiasz sobie fragment kiedy jesteś sam. Zresztą wtedy to nadal jest 100%, bo pozostałego czasu nie kontrolujesz bo jesteś swoją drugą częścią, która jest innym człowiekiem.
Albo usunąć to całkowicie, albo się zabić.
To co wybrał jest absolutnie najgorszym i najbardziej idiotycznym  rozwiązaniem.

Czyli nie pobiegać, ale się zabić. Terapia doktora Strangele. :)
Mark miał do wyboru całą dobę traumy (w tym 8 godzin roboty akademickiej, gdzie najwyraźniej nie tylko nie mógł zapomnieć i wrócić do normalności, ale w ogóle funkcjonować i przez to zarabiać na życie) albo 2/3 traumy (ewentualnie 2/3 vs 1/3 jeśli zakładamy, że sypia jak dziecko i nie śni o truchle żony).

(26-01-2025, 16:56)Dr Strangelove napisał(a): W ogóle ten koncept, żeby podzielić swoją osobowość na tę tylko pracującą i odpoczywającą jest mega durny.
Tworzysz drugą kopię siebie której życie upływa tylko na durnej pracy? Świadomość Ci się włącza jak przekraczasz próg biura i wyłącza jak wychodzisz. Przecież to horror.

O tym (między innymi) jest serial. Motyw wyjściowy jest intrygujący, ale jeśli standardowo stawia się na ględzenie uprawiane "przez" pryzmat własnego pojmowania świata, to rzeczywiście nie ma się o co wykłócać. Perły przed wieprze. :)

Odpowiedz
#48
Tylko, że te 2/3 (czy tam 1/3 jak dobrze śpi) to jest dla tej jego niezawodowej wersji tak naprawdę 3/3, bo on owszem ma świadomość, że istnieje też jego wersja "w pracy", ale jak ma mu to łagodzić traumę? Nie odczuwa przecież tej ulgi (he he), którą daje mu czas w pracy, kiedy w tej pracy nie jest. Więc ostatecznie jest dwiema różnymi osobami. Jedna ciągle pracuje a druga ciągle ma traumę po śmierci żony. No zajebiście. Obie osoby niby wiedzą o istnieniu tej drugie, ale to prawie tak jakby myśleli o sąsiedzie.

Je widziałem połowę pierwszego sezonu i czym dalej, tym bardziej mnie męczy, że to jest taka rzecz, w której na pierwszym planie są reguły gry, nieważne w sumie czy sensowne czy nie, z tym ma mniejszy problem nóż Doktor. A dopiero gdzieś pod tym wszystkim jest niby historia. Trochę właśnie jak jakaś Piła czy Cube albo jakiś gra. Klimacie niby jest. Twisty niby są, ale z czasem się to wszystko staje jedynym celem.


Odpowiedz
#49
A gdyby na przykład był rozdzielony przez 23 godziny i 45 minut, to brakujący kwadrans wciąż byłby CAŁKOWITYM czasem Marka z zewnątrz, co nie? :) Niemniej wtedy żyłby z traumą 15 minut na dobę. W serialu męczy się z nią kilkanaście godzin (mógłby też pełne 24). Co lepsze? Cierpieć kwadrans dziennie czy kilka godzin?

Odpowiedz
#50
Tylko czy na pewno ta trauma to jedyny powód jego zatrudnienia w Lumon? Ten nowy odcinek rzuca nowe światło na tą tezę.

Wysłane z mojego CPH2481 przy użyciu Tapatalka
I can see your conciliation. I wanna see your conciliation.

Odpowiedz
#51
(26-01-2025, 17:38)Norton napisał(a): A gdyby na przykład był rozdzielony przez 23 godziny i 45 minut, to brakujący kwadrans wciąż byłby CAŁKOWITYM czasem Marka z zewnątrz, co nie? :) Niemniej wtedy żyłby z traumą 15 minut na dobę. W serialu męczy się z nią kilkanaście godzin (mógłby też pełne 24). Co lepsze? Cierpieć kwadrans dziennie czy kilka godzin?
No dobra, popraw mnie jeśli się mylę, ale czas czy to na zewnątrz czy wewnątrz jest dla niego zapętlony = Mark na zewnątrz nie czuje upływu czasu wewnątrz, nie? A w takim razie właśnie nie ma znaczenia czy żyje z trauma 15 minut czy kilkanaście godzin na dobę, nie? Krótszy czas byłby wręcz bardziej uciążliwy ze względu na dojazdy do i z pracy ;)


Odpowiedz
#52
@Norton
Ale jak pisałem nie widzę tu pola do dyskusji po prostu. Jeśli zrobił to świadomie to jest idiotą. Plus ta technologia jest użyta w idiotyczny sposób. Jak wynalezienie mikroskopu elektronowego, żeby nim wbijać gwoździe.

Oczywiście odszczekam wszystko jeśli będzie fajne i sensowne wyjaśnienie :)
Również tego czemu potężna korporacja (o której się śpiewa protestsongi) jest tak chujowo zorganizowana.

Scena jak ta baba poszła z wiertarką żeby na pogrzebie wiercić trupowi  w głowie. No panie :D
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
#53
Konkluzja jest taka, że w Eternal Sunshine zrobili to lepiej 20 lat temu. ;)


Odpowiedz
#54
PropJoe, kieeerwa. :)
Hipotetyczna sytuacja: codziennie budzisz się przywiązany do krzesła i od razu dostajesz kopa w jądra. Jesteś torturowany przez godzinę, a następnie zostajesz uśpiony. Przed zaśnięciem masz świadomość, że po przebudzeniu czeka cię to samo. Pytanie: wolałbyś cierpieć katusze przez minutę czy godzinę?

@Dr Strangelove

Jest idiotą, bo woli krócej cierpieć, no okej. Za mało zresztą informacji, żeby stawiać kategoryczne tezy (technologia użyta w idiotyczny sposób). Najpierw dowiedzmy się, w co pogrywa zarząd Lumen. Może robią dokładnie to, czego potrzebują (posługując się straumatyzowanymi pracownikami). Spokojnie. :)

@Pitero
Może i nie jedyny, na razie poruszany się we mgle. Masz jakąś teorię?

Odpowiedz
#55
(26-01-2025, 19:04)Norton napisał(a): Jest idiotą, bo woli krócej cierpieć, no okej.
Jezuuu...
Przecież cierpi właśnie więcej . Bo nie ma buforu w postaci odskoczni - jakaś praca, spotkanie z ludźmi, tylko zostaje sam na sam z tymi myślami.
Każdy, nawet podrzędny psycholog Ci powie, że takie odcięcie się od świata zewnętrznego to strategia samobójcza. Więc matematycznie jest to 16 zamiast 24 godzin, ale mentalnie to nie przynosi żadnej ulgi.
Więcej nie odpowiadam bo ileż można :D

(26-01-2025, 19:04)Norton napisał(a): Za mało zresztą informacji, żeby stawiać kategoryczne tezy (technologia użyta w idiotyczny sposób). Najpierw dowiedzmy się, w co pogrywa  zarząd Lumen. Może robią dokładnie to, czego potrzebują (posługując się straumatyzowanymi pracownikami). Spokojnie. :)
Jasne. Dolary przeciw orzechom, że nie dostaniesz żadnego sensownego wytłumaczenia :)

Już wiem co mi przypomina ten serial. Przewieśniacki "Moon".

PS. Jego żona żyje na bank. Zgadłem?
Zabili Pana Jezusa i wyłączyli komentarze...

Odpowiedz
#56
drugi odcinek ukazuje jasno, że Mark jest tutaj najważniejszą postacią


Odpowiedz
#57
@Dr Strangelove

No właśnie, kolejny przykład. Tworzysz gówno-założenie (co za dureń, powinien rzucić się w wir pracy, żeby zapomnieć), które nijak ma się do przebiegu serialu (Mark nie może się odnaleźć jako nauczyciel czy tam wykładowca, trauma go wyniszcza). Nie ma więc mowy o żadnym "buforze". Ja rzeczywiście kończę ten wątek, bo prócz durnych założeń pojawia się standardowe kręcenie noskiem i czepialatwo na siłę. Powtarzam: perły przed wieprze.

Odpowiedz
#58
(26-01-2025, 19:04)Norton napisał(a): PropJoe, kieeerwa. :)
Hipotetyczna sytuacja: codziennie budzisz się przywiązany do krzesła i od razu dostajesz kopa w jądra. Jesteś torturowany przez godzinę, a następnie zostajesz uśpiony. Przed zaśnięciem masz świadomość, że po przebudzeniu czeka cię to samo. Pytanie: wolałbyś cierpieć katusze przez minutę czy godzinę?
Norton, kieeerwa. :)
A co jest większe 60 sekund czy 1 sekunda... razy 60?
Tortury to trochę coś innego, bo skumulowane tortury przez całe życie rzeczywiście będą bardziej szkodliwe.
Ale skoro Mark nie zauważa tych okresów "snu" to co za różnica?


Odpowiedz
#59
Spoilerowo, odnośnie twojego spoilera

http://www.filmweb.pl/user/Corn

"Pierdu-pierdu, siala-lala; Braveheart kosmos rozpierdala" - Bucho


Odpowiedz
#60
(26-01-2025, 19:41)PropJoe napisał(a):
(26-01-2025, 19:04)Norton napisał(a): PropJoe, kieeerwa. :)
Hipotetyczna sytuacja: codziennie budzisz się przywiązany do krzesła i od razu dostajesz kopa w jądra. Jesteś torturowany przez godzinę, a następnie zostajesz uśpiony. Przed zaśnięciem masz świadomość, że po przebudzeniu czeka cię to samo. Pytanie: wolałbyś cierpieć katusze przez minutę czy godzinę?
Norton, kieeerwa. :)
A co jest większe 60 sekund czy 1 sekunda... razy 60?
Tortury to trochę coś innego, bo skumulowane tortury przez całe życie rzeczywiście będą bardziej szkodliwe.
Ale skoro Mark nie zauważa tych okresów "snu" to co za różnica?

Żadna różnica, to nie ma znaczenia. Liczy się to, co czuje, gdy jest sobą na zewnątrz. Wtedy ma do wyboru mnóstwo cierpienia albo trochę mniej cierpienia. Kręcimy się w kółko i dyskutujemy o czymś, co zdaje się oczywistością. Nie wiem, może nie jestem wystarczająco masochistyczny jak na to forum. :)

W razie czego możemy się jeszcze trochę pokłócić, jak już skończysz pierwszy sezon. Trochę dziwna sprawa, bo chyba jeszcze w zeszłym roku pisałeś, że zacząłeś i jest spoko, a obecnie jesteś gdzieś w połowie. W razie czego - zaciśnij zęby i dotrwaj do odcinka siódmego; w tym punkcie zaczyna się najlepsze.

Co do teoryj wszelakich - nie zapędzałbym się aż tak głęboko w czeluście piekielne (aczkolwiek nie obraziłbym się na tak chore rozwiązanie), dla mnie praca w Lumen moż się sprowadzać bardziej do kwestii neurologicznych, rozszczepianie/składanie mózgu (czy tam umysłu/emocji). Bardziej abstrakcyjna wersja: dusze zmarłych. Ostatnie ujęcie pierwszego odcinka to materiał do "szerszej" analizy.

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  The Studio (2025) Apple TV+ Spoilerowo 0 341 29-06-2025, 18:15
Ostatni post: Spoilerowo
  Silos (apple - 2023-2026) Debryk 14 951 18-03-2025, 22:32
Ostatni post: Debryk
  The Lord of the Rings: The Rings of Power (Amazon, 2022 - ) yacajackowski 1,302 201,350 27-01-2025, 09:28
Ostatni post: marsgrey21
  Disclaimer (2024) Apple TV+ PropJoe 40 2,649 15-11-2024, 15:24
Ostatni post: PropJoe
  House of Dragon (HBO, 2022- ) Snuffer 335 57,819 14-11-2024, 21:25
Ostatni post: Snappik
  Wielka woda (Netflix, 2022) Pelivaron 74 13,250 05-10-2024, 19:08
Ostatni post: Debryk
  Sugar (Apple TV+, 2024) Scheckley 0 475 07-08-2024, 18:36
Ostatni post: Scheckley
  Winning Time: The Rise of the Lakers Dynasty (2022), HBO slepy51 33 5,445 13-06-2024, 09:44
Ostatni post: Spoilerowo
  Masters of the Air (2024) Apple TV+ Scheckley 63 8,074 14-05-2024, 08:46
Ostatni post: Scheckley
  Manhunt (2024) Apple TV+ Scheckley 1 932 22-04-2024, 13:04
Ostatni post: Scheckley



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości