Poza tym skoro Palpi jakoś oszukał śmierć, to musiał być cholernie potężny. Tymczasem pokonuje go dziewka co macha mieczem od 3 lat i o mocy wie tyle co jej Luke przez pół filmu powiedział.
19-12-2019, 22:33
Star Wars: The Rise of Skywalker (2019) reż. J.J. Abrams
|
Jest. Oczywiście, że jest. Zajęty wykańczaniem młodego Skywalkera Imperator i mający coraz większe wątpliwości Vader. Tylko, że wątpliwości u Vadera były akcentowane wcześniej.
Poza tym skoro Palpi jakoś oszukał śmierć, to musiał być cholernie potężny. Tymczasem pokonuje go dziewka co macha mieczem od 3 lat i o mocy wie tyle co jej Luke przez pół filmu powiedział. 19-12-2019, 22:33
Tak, ale chciałem zaakcentować sposób w jaki go ubił. Nie używał Mocy ani nawet miecza, zrobił to co Ty albo ja byśmy zrobili na jego miejscu.
Do wczoraj o tym nie pomyślałem. Dzięki Ci Jar Jar! Stare SW to jest to na co bym od razu zabrał dzieci. Na nowe SW, nigdy. 19-12-2019, 22:38 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2019, 23:06 przez Doppelganger.)
Ludzie na moim seansie się śmiali wtedy gdy chyba płakać mieli. Tragedia.
Już chyba BvS było lepsze, wynudziłam się strasznie a w dodatku głupi ten film był tak, że w pewnym momencie już przestałam próbować się domysleć o co chodzi i co sie w ogóle dzieje Dobrze, że Driver i Isaac już nie muszą się w tym męczyć 19-12-2019, 22:49
Zapoznałem się ze wspomnianą sceną śmierci i chociaż dla mnie nie przebiła zgonu Cotillard w TDKR, to jest przekomiczna, nie wiem co to miało być, ale wygląda jak przewracająca się nagle kłoda.
19-12-2019, 23:03
Dobra. Siedze juz wygodnie
Zaraz sie okaze jak bardzo to zle jest, albo dobre
Terminator | Aliens | Terminator 2: Judgment Day | True Lies | Titanic | Avatar
Directed by James "THE KING" Cameron 19-12-2019, 23:08 (19-12-2019, 23:08)Danus napisał(a): Dobra. Siedze juz wygodnie Błagam, tylko nie dawaj oceny na gorąco bo znowu dasz 10/10 19-12-2019, 23:13 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2019, 23:14 przez Doppelganger.)
Jeśli już dzielimy się opiniami innych, zaraz jak film się skończył grupa młodych chłopaków siedzących za mną porównała to coś do finału Gry o Tron
19-12-2019, 23:13
Znacie to specyficzne uczucie, gdy w nocy śnią się wam się różne mega pierdoły? Koszmary wymieszane z jakimiś fantastycznymi snami, z domieszką strzępków wydarzeń z codzienności? Rano budzicie się zmęczeni, macie jakieś tam przebłyski tego co się działo, ale finalnie nie pamiętacie z tego wiele i w ciągu dnia kompletnie o tym zapominacie?
Ja dokładnie tak się czuje po obejrzeniu RoS. Czytałem spoilery, byłem gotowy na większość tego co się wydarzy, ale nie spodziewałem się, że to będzie nakręcone tak bezjajecznie, bez polotu i pomysłu. W godzinę po wyjściu z kina nie jestem w stanie przypomnieć sobie żadnych konkretnych scen, może poza finałem. Sceny z Carrie wypadły lepiej niż się spodziewałem, ale i tak wydają się trochę oderwane od reszty. Samo rozwiązanie jej "wątku" jest natomiast mega słabe. Koncepcyjnie ok, wiadomo o co tu chodziło, ale... chyba lepszym pomysłem byłoby już uśmiercenie Lei w napisach początkowych, serio. Widać też, że film nie tylko jest mega pocięty ale i że do samego końca wycinano i zmieniano poszczególne wątki. Nie ma C3PO z osobowością droida imperialnego, zrezygnowano też z pomysłu, że panna z planety ze szczątkami GW (nie pamiętam ani jej imienia, ani nazwy samej planety) jest siostrą Finna. Wierzę, że pierwotnie tak miało być, bo wycieki te pojawiały się pośród całej reszty potwierdzonych. Dodatkowo wyjątkowo bliska relacja Jannah (zerknąłem w google) oraz Finna jest totalnie od czapy i nie tłumaczy tego nawet fakt, że obydwoje są ex-szturmowcami. W ogóle to wprowadzanie nowych postaci, by pomogły głównym bohaterom tylko w jednym, konkretnym momencie (Jannah, Zorii) jest tu już tak ewidentne i debilne jak nigdy dotąd. Po przepisaniu roli, miejsce Jannah spokojnie mogłaby zająć Rose i miałoby to o wiele więcej sensu, chociażby w kontekście ciągłości z TLJ. Nie spodziewałem się natomiast, że RoS będzie tak arcy-nieciekawy wizualnie. O TFA i TLJ można powiedzieć wiele, ale nie można odmówić im, że wyglądają ładnie. Zdjęcia, kadry, kolory - moim zdaniem to jedne z plusów obydwu filmów. W Rise of Skywalker nie ma chyba ani jednej sceny, która byłaby ciekawa wizualnie i koncepcyjnie. Może poza samym otwarciem na Exegol. Start floty Palpatine'a nie robi niestety żadnego wrażenia. Spodziewałem się, że będzie to jedna z tych scen, które "dostarczą", a ostatecznie nie ma tu absolutnie nic więcej ponad to, co pokazano w trailerach. Soundtrack bez charakteru też nie pomaga. Do samego finału pasuje natomiast tylko jedno określenie - awkward. To jest miejscami przedziwnie niezręczne, jak by to była dopiero pierwsza wersja filmu, którą ktoś dopiero finalnie zmontuje i zrobi dokrętki. Bez oceny, bo w sumie nie wiem nawet dziś co o tym myśleć. 19-12-2019, 23:25 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2019, 23:39 przez Khet.) (19-12-2019, 23:13)harlequinade napisał(a): Jeśli już dzielimy się opiniami innych, zaraz jak film się skończył grupa młodych chłopaków siedzących za mną porównała to coś do finału Gry o Tron Koło mnie siedział gość gdzieś 35 lat (więc chyba się wychował na PT) i minę miał nietęgą. "Także, tego..." wydukał i uciekł z kina. Ale ze dwie osoby nieśmiało zaklaskały. Nie wiem do czego ten świat zmierza 19-12-2019, 23:30
Tak! Te nowe laski były zupełnie niepotrzebne i też miałam wrażenie, że ta cała Jannah miała być albo rodziną Lando albo Finna ale to wycieli. A ta dla Poe była chyby tylko po to, żeby uciąć FinnPoe chociaż już by to bardziej pasowało a Oscar Isaac jest o to że tego nie zrobili bardzo wkurzony i w każdym wywiadzie rzuca jakiś komentarz na ten temat Ale widać Disneyowi bardziej zależy na tych marnych pieniądzach które ta seria zarabia w Chinach. Chociaż jest kilkusekundowy pocałunek dwóch pań, który jest tak w tle i tak krótko, że ponoć nawet chińscy cenzorzy dali spokój i nie wycięli
W ogółe żadna z tych nowych postaci i Lando nic do tego filmu nie wnieśli a wręcz zabrali czas który można by poświęcić na cokolwiek innego 19-12-2019, 23:32 (19-12-2019, 23:42)Grievous napisał(a): Jannah to miała być córka Lando. Tyle ze wyjebano ten wątek. Chyba do komiksów i książek bo ostatnia scena z nimi sugeruje coś wręcz przeciwnego. 2.18 to teraźniejsza ocena. Dark Fate - 2.68. Wow 19-12-2019, 23:45 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 19-12-2019, 23:48 przez Doppelganger.)
Nie mówię że jest to kanoniczne. Taki był po prostu ogólny zamysł. Lando miał wyjawić, że First Order porwał mu dziecko i prawdopodobnie jest ono teraz szturmowcem. Widz ma założyć że chodzi o Finna, ale w trakcie filmu miało się okazać że chodzi o Jannah. Coś jak "Blade Runner 2049".
20-12-2019, 00:05 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2019, 00:06 przez Grievous.) (19-12-2019, 21:41)Arahan napisał(a): W tym filmie w ogóle nie powinno być Imperium w wersji 2.0. Pisałem to już w grudniu 2015 roku, kiedy ty wystawiałeś TFA 10/10 za wybudowanie je*anego lasu. Jeśli kontynuować Powrót Jedi, to albo w galaktyce, w której panuje pokój, którego bohaterowie wywalczyli w epizodzie VI, i pokazać jak upada / bohaterowie walczą z nowym zagrożeniem, aby go utrzymać; albo wypchnąć epizod VII na np. 100 lat po bitwie o Endor, kiedy Luke, Han i resztą są tylko legendarnymi bohaterami w galaktyce, która mocno się zmieniła i wtedy można robić nowe cuda z fabułą. Ale nie, wybrano trzecią, najgorszą drogę. 20-12-2019, 00:06 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 20-12-2019, 00:15 przez Juby.)
Można jeszcze było skorzystać z EU i cyklu "Nowa Era Jedi", gdzie następuje inwazja istot z innej galaktyki - Yuuzhan Vongów, którzy zamiast techniką parają się biotechnologią i bioinżynierią, a do tego są niewidoczni w Mocy.
Cykl składał się z 19 tomów i zarówno galaktyka, jak i bohaterowie dostawali przez większość czasu mocno w kość. Poza tym fajnie odświeżył skostniałe EU. Pałeczkę przejęło tam kolejne pokolenie bohaterów, ale Han, Luke, Leia oraz reszta byli obecni i, co najważniejsze, nie zrobili z nich takich dziadów, jak tutaj.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
20-12-2019, 00:17
Ale dlaczego?
Skoro i tak z tego korzystają (Kylo Ren ma dużo podobieństw z Jacenem Solo, TROS sporo czerpie z Dark Empire...). Poza tym, niektóre historie z EU były naprawdę dobre. A skoro rozważamy tu e jakim kierunku można było pójść po RotJ, to Nowa Era Jedi naprawdę nie jest złym pomysłem.
Wszystko jest możliwe, niemożliwe zabiera tylko trochę więcej czasu.
20-12-2019, 00:29 |
|
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
1 gości |