[first-pepe]

Od kilku dni oglądam różne dissy na ten kał netfliksowy i to jest niesamowite, ile rzeczy tu nie gra, na jak wielu poziomach (adaptacja będąca abominacją, scenariusz, dialogi, fabuła, gra aktorska, casting, świat przedstawiony, logika, rozum i godność człowieka etc.). 
Nie mam zamiaru tego oglądać, żeby nie nabijać shitfliksowi kabzy nawet tymi trzydziestoma złociszami za miesiąc, ale oglądając dissy Drwala Rębajło na poszczególne odcinki (a jeszcze dzisiaj ma zrobić ostatni), tych Muszkieterów z linka, którego podałem, kolesia z gałęzi, do tego czytam na bieżąco wątek zasugerowany przez Deymosa z forum CDProjektu, to wiem całkiem sporo o drugim sezonie, i to wygląda tak, że Lołren Szmit-Haszysz słysząc i czytając wszystkie narzekania po pierwszym sezonie, czego to ona nie spierdzieliła, powiedziała do Bagińskiego: "Ja nie potrafię, potrzymaj mi faję, pokażę dziadom w drugim sezonie, pójdzie im w pięty". To wygląda jak mord na fabule Sapkowskiego, jak przeprowadzony z zamiarem bezpośrednim, w zorganizowanej grupie przestępczej, akt terrorystyczny z wszelkimi okrucieństwami, które tylko UPA-owcy mogli wymyślić na Wołyniu, nie ma w słowniku ludzi cywilizowanych słów, które by oddały poziom cringe'u, złości, smutku, rozczarowania, zdrady, upokorzenia i innych fajnych odczuć po trawestacji dokonanej przez światłą feministkę, która w typowy dla durnej feminazistki sposób sama szkodzi kobietom (o czym pisała w swej recenzji Katarzyna Kebernik). 
I piszę to jako człowiek, który nie jest wielkim fanem Sapkowskiego, bo uważam, że poza fajnym światem przedstawionym, świetnymi dialogami (które często prowadziły donikąd) i kilkoma oderwanymi od siebie wątkami, to nie potrafił stworzyć spójnej fabuły (opowiadania są spoko, ale saga ssie jako spójna całość, tam dużo wątków szytych jest na ślinę, bo Sapek widocznie nie miał cierpliwości do formatu powieściowego, jak zresztą prawie wszyscy polscy pisarze fantastyczni). I pomimo takiego mojego podejścia do samego źródła literackiego, to jestem zdruzgotany, bo liczyłem na coś odwrotnego, że scenarzyści zrobią to, co zrobili w grze - poprawią te niedociągnięcia samego Sapka i stworzą dzieło już kompletne. A tymczasem ...
A, no i truskawka na torcie - pod tym wszystkim podpisuje się z pełnym marketingowym zacięciem Tomasz Bagiński, czyli koleś, którego do tej pory bardzo ceniłem za gust i umiejętność stworzenia fajnego, klimatycznego contentu (Legendy Polskie trochę ssą, ale mają potężny potencjał na własne uniwersum w postmodernistycznym stylu) i Sapkowski, który prawie ze łzami w oczach ręczy za to nazwiskiem. Pierwszy w moich oczach zaorany na wieki i niech znika w monolitach netfliksowych, drugi z kolei wychodzi na hipokrytę dekady. Szkoda gadać, jak wiele rzeczy Szitfliks potrafił zaorać swoją abominacją.

[marsgrey21]

Oglądam ten podcast i wspomnieli o Dzikim Gonie, zapomniałem o tym i patrzę teraz klip na internecie i ich podsumowanie idealnie oddaje jak to wygląda.

"Motomyszy z marsa" xD

[Gieferg]

Akurat tutaj nie wiem w czym problem, tzn w sensie samego wykonania sceny.

[marsgrey21]

Kwestia gustu, dla mnie jest bardzo widoczny green screen, postacie wyglądają jak cosplay, dla mnie imersja jest zerowa, a ten pomarańcz osobiście wymieniłbym na coś w odcieniach deliatnej zielenii i szarości, jak arma umarłych w LotR.

[Rozgdz]

Ale to ma być chyba w zamierzeniu świat w stylu fantasy - Mad Maxa, stąd ten wizual żeby właśnie się kojarzyło ;)

[Scheckley]

Mi tam się z Conanem Niszczycielem kojarzy:

[Rozgdz]

To jak już łapiemy nawiązania  - wejście T-Rexa z Jurassic Park ^^



wreszcie znalazłem dobry clip :)

[Gieferg]

Mi z tym:

[marsgrey21]

[Dr Strangelove]

"Przygody Julki, nastoletniej czarownicy. Fuck"

[Negatywny]

Wiadomo fikołki tylko z wulgarną prostaczką, edukacja zamienia laski w kłody w łóżku. Feminism łan oł łan :)

[first-pepe]

Ta cała Haszysz po tych twitach - typowy produkt naszych czasów, bezczelne plucie w twarz widzom, którym się coś nie podoba, gówno sobą reprezentuje i jeszcze to pokazuje publicznie, a do tego jej feminizm zidiociały jest lepszy niż ten od Sapkowskiego. Mam nadzieję, że jej kariera legnie w gruzach po tym gniocie, podobnie zresztą jak Bagińskiego. Na odtrutkę zapodałem sobie kilka scenek growych, bosze jaka epa, jaki klimat, ta muzyka, ciary przechodzą, też przecież pododawane wątki, ale jaka tu zgodność z prozą Sapka jest:

[deymos]

Była prośbą o cytaty więc teaserek co pisze target tego serialu.

O rażących błędach serialu:

"Elfy - czy książkowe elfy to nie wegetarianie? Brak kłów w uzębieniu moim zdaniem na to wskazuje, jednak Francesca zaprasza Filavandrela do jedzenia mięsa..."

I dalej gdy inni zarzucają ją cytatami z Sagi:

"To czemu elfom brakuje kłów w uzębieniu? Jak dla mnie było to wskazanie, że nawet ich ewolucyjni przodkowie mięsa nie jedli. Zresztą pasuje to do ich wizerunku jaki wykreował Sapkowski."

"Przecież wegetariańska dieta również to robi. Szczerze nie wyobrażam sobie, by driady pozwalały na rzeź zwierząt w Brokilonie, gdy mogą żywić się dietą roślinną. Elfy zresztą tak samo, może to Milva strzeliła gafę dając im kozła."

"Zresztą, jedzenie burgerów czy krewetek jest nieetyczne. Polecam tofu :)"

"Niejedzenie mięsa to nie ideologia.
Jak straciły kły w wyniku ewolucji to nie bez powodu."


O sypiącej fuckami strong female character Yennefer:

"Silna kobieta to nie taka, która nie przeżywa tragedii i nie ma momentów słabości. Silna kobieta to taka, która potrafi po tych momentach potrafi powstać na nowo...

Nie powielajmy toksycznych postaw. Nie musisz być kobietą, by dostrzec i zrozumieć jej cierpienie."

A może coś o Ciri?

"Zresztą żywię szczerą nadzieję, że romans z Mistle rozpocznie się w serialu w mniej kontrowersyjny motyw niż w powieści. To byłaby słuszma zmiana."

"Dlatego uważam, że jeżeli Mistle zgwałcić Ciri to należy to jednoznacznie potępić. A jak nie będą tego potępiać to najlepiej ten gwałt po prostu pominąć."

"Zdecydowanie był to gwałt i dlatego nie powinien być powiązany z poczuciem bezpieczeństwa i ciepła. Da się pokazać toksyczność tego związku i charakter Mistle bez robienia z niej gwałcicielki w serialu."

"Oczywiście - uważam, że w tym momencie serial powinien dokonać zmiany i nie pokazywać, że ich związek rozpoczął się od gwałtu. Bo nie możemy uzasadniać gwałtu tym, że przecież potem dobrze było im razem. To byłoby szkodliwe."

"Zdecydowanie chcę odcieni szarości, ale w wypadku gwałtu nie ma na nią miejsca.
Nie musisz się ze mną zgadzać, ale uważam, że lepiej dla serialu będzie jeżeli związek z Mistle raczej ma być pokazany jako raczej szczęśliwy to nie powinien się zaczynać od gwałtu, jeżeli potem nie zostanie on jednoznacznie potępiony."

" Ale ja nie postuluję żadnej skrajności, tylko chcę żeby coś mogło zbalansować ohydnego Sorrela czy antybohaterkę Filippę.
Jako biseksualna fanka Wiedźmina chciałabym bardzo żeby reprezentowały mnie na ekranie nie wyłącznie negatywne postaci, więc skoro główna bohaterka jest kanonicznie biseksualna - uważam, że powinno to po prostu odpowiednio dobrze i uczciwie wybrzmieć"

" Więc serial powstający obecnie nie powinien powielać przestarzałych standardów, zwłaszcza, że nie jest skierowany do widzów z przeszłości. Hipotetyczna współczesna ekranizacja "W Pustyni i w Puszczy" nie powinna powielać ówczesnych rasistowskich standardów i nie mam tu na myśli polskiego odpowiednika "n-word"."

"Ja odbieram Filippę jako lesbijkę, która najpierw żyjąc w patriarchacie nie miała możliwości żyć w zgodzie ze sobą, a potem świadomie używała swojego uroku, by zdobywać zamierzony cel, wykorzystując do tego również mężczyzn."

"Vilgefortz - kanonicznie czarujący, jego nowa pozycja rehabilituje jego rolę w poprzednim sezonie. W rozpuszczonych włosach wygląda książkowo przystojnie, jednak w scenie z Obeliskiem zrobiono mu z włosów jakieś idiotyczne antenki..."

Pierwsze z brzegu. Wygląda na to, że jest takiego targetu sporo :)

[first-pepe]

Akurat czytałem ten cały męczący dialog wszystkich z niejaką Lizzie, którą cytujesz, i jawi się ona nie tyle jako target, co produkt naszych czasów, wyprany mózg zmianami klimatu, gender, och zwierzątka, "miej sumienie, żryj kamienie", itd., podporządkowujemy fabułę pod swoje tezy, jest inaczej? tym gorzej dla fabuły. Widać, że lasia wychowana na sojowym latte, raczej należy współczuć, niż się denerwować, a i tak gratuluję Tobie cierpliwości, że chciało Ci się jej pewne rzeczy tłumaczyć. Ale ona była jedna i nie sądzę, by było takich wiele, raczej przeważają zdruzgotani fani lub ludki (takie jak ja), którzy uwielbiają klimat i epę świata wiedźmińskiego, a tego w produkcie Netfliksa nie dostali.
W mojej ocenie targetem serialu, o którym bąkał Bagiński, jest pokolenie tiktokowe, nie potrafiące się skupić na jednej rzeczy dłużej niż 10 minut, stąd totalny chaos i brak logiki w tym serialu, nawet uznając go za samodzielny twór, oderwany od uniwersum Sapkowskiego. I na tym się Netflix przejedzie, bo za chwilę tiktokerzy skupią swą ulotną uwagę na czym innym, a fani odpuszczą abominację, widownia poleci na łeb na szyję (zastanawia mnie ilu było takich jak ja, którzy odpuścili sobie najpóźniej po pierwszym sezonie) i franczyza upadnie szybciej niż powstała. Oczywiście Netflix znajdzie produkty zastępcze, byle by tabelki się zgadzały, ale na szczęście nie będzie dalszego bezczeszczenia świętości. 

[Gieferg]

Nawet gdyby traktować to jako alternatywną wersję i nie czepiać się o niezgodności z książką, to takie rzeczy jak egzekucja czy "fast travel" w ostatnich odcinkach to są tak skrajne arcydebilizmy, że nie da się tego oglądać bez skrzywienia.

A dla tej Julki z forum CDP, największym problemem tego serialu jest to, że Tissaia załozyła tę samą suknię, co kilkadziedziąt lat wcześniej więc o czym tu w ogóle dyskutować :P

[Scheckley]

No tak czytam sobie te dywagacje "targetu" serialu i w sumie to nie do końca się w tym wszystkim orientuje. "Wiedźmin" to po prostu nowa lepsza Xena czy Herkules, na współczesne czasy. Po pierwszym sezonie było widać od razu, że chcieli zdyskontować popularność Gry o tron, nie mają jednocześnie żadnego pomysłu na produkcję, itp., a wszelkie lepsze marki fantasy wykupił Amazon (LOTR!!!). No, a to że Sapek i Bagiński chwalą to cóż, sam bym pochwalił jakby mi dali za to sporo kasy ;)

[Rozgdz]

Mi się sporo pomysłów podobało.

np

pokazanie Vesemira nie tak jednoznacznie, danie tu jakiejś problematyki, konfliktu

zestawienie Yennefer z Geraltem/Ciri znów na zasadzie konfliktu i powrócenie do jej problematyki z pierwszego sezonu czyli kwestii mocy i bycia matką

pokazanie i rozwinięcie Fringilli przez różne relacje

powrót Cahira gdzie spodziewałem się konfliktu i walki o władzę z Fringillą tymczasem dostaliśmy coś nowego o tej postaci przez ich relację

zarysowanie tej całej problematyki koniunkcji sfer

relacja Yennefer i Jaskra

Ale realizacja tych pomysłów w serialu albo poświęcony im czas - to już zupełnie inna sprawa.

[deymos]

Vesemir "nie tak jednoznacznie" czyli idiota, co wesoło się podśmiewując i popijając piwko dogląda orgii w KM.

Reszty nie komentuję.

Co do targetu, to ja sądzę że nowa koleżanka jest bardzo reprezentatywna. Po prostu grupy widzów serialu i fanów uniwersum są bardziej rozłączne niż może się wydawać. Dobrze pisze first - pepe, takie fantasy dla ubogich do kotleta, współczesna inkarnacja Xeny.

[Rozgdz]

Czyli gościu który jest "ojcem wiedźminów", czuje się za nich wszystkich odpowiedzialny, przejmuje się ich przyszłością i boli go śmierć każdego z nich.

I gościu który - jak ojciec - rozumie że "chłopaki muszą czasem odreagować stresy", trochę się zabawić i patrzy na to przez palce .

[Gieferg]

Tak, w Kaer Morhen, miejscu z dala od cywilizacji, którego położenie powinno być trzymane w ścisłej tajemnicy. A ci sobie sprowadzają dziwki (albo jakby to ujęła Lizzie "sexworkerki") - skąd? Jak? codoqrvy?