Chrissie Watkins' arm
Liczba postów: 5,186
Liczba wątków: 58
Zwiastun:
Zapowiada się wielka uczta dla fanów survivalowej akcyjki. Gościu od "Rise of the Footsoldier" Julian Gilbey pokaże, co sie dzieje z ludźmi, ktorzy na zadupiu znajduja coś, czego nie powinni byli znajdowac. Krótki opis fabuły:
Cytat:Pięcioro alpinistów wędruje i wspina się na górzystych terenach Szkocji. Po drodze znajdują młodą Serbkę zakopaną w małej komorze na pustkowiu. Od tego momentu rozpoczyna się śmiertelna gra w "kotka i myszkę" z porywaczami.
No i wiadomo co się dzieje dalej - jedni uciekają, drudzy gonią, a wszystko pośród malowniczych krajobrazów szkockich gór. Złych grają mega aktorzy (Eamonn Walker, Sean Harris, Karel Roden), no i na dokładkę Melissa George, pani która ładnie uciekała po statku w "Triangle". Film tam gdzie się pokazał zbierał entuzjastyczne recki, ludzie mowili, że jest rownie intensywny i trzymający w napięciu co "The Descent" Marshalla i inne. Zapowiada się naprawdę soczysty kawał filmowego mięcha, dla fanów survivali rzecz na pewno obowiązkowa. Na koniec krótka featuretka, warto zobaczyć:
The height and weight of the victim can only be estimated from the partial remains. The torso has been severed in mid-thorax; there are no major organs remaining. Right arm has been severed above the elbow with massive tissue loss in the upper musculature... partially denuded bone remaining...
05-07-2011, 13:49
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-07-2011, 13:53 przez slepy51.)
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,522
Liczba wątków: 374
Cytat:Zapowiada się wielka uczta dla fanów survivalowej akcyjki.
Podlinkowane klipy dobrze rokują. No i jest walizka z kasą, a to oznacza nieopisaną rzeźnię. I to jest na swój sposób piękne.
05-07-2011, 22:54
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,522
Liczba wątków: 374
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,522
Liczba wątków: 374
Film miecie po całości - w każdym aspekcie to jest CZYSTA ZAJEBIOZA. Wystawiam 9/10, niedługo obejrzę jeszcze raz i pewnie ocena podskoczy. Generalnie chodzi o to, że serbskiemu zbrodniarzowi wojennemu, który normalnie dokonuje masowych mordów w Kosowie, porywacze porywają dziecko. I ten kolo wynajmuje kilku ludzi, żeby mu dziecko odbili. Wśród nich w hoooj zajebisty Eamonn Walker jako Andy. We wszystko wmieszani zostają zupełnie przypadkiem będący na urlopie wypoczynkowym alpiniści-amatorzy, którzy stają się zwierzyną łowną. Do tego super zdjęcia, klimaty, epa, muza (szkocki folklor jakiś, ale zajebisty), konkretne guny i zero miłosierdzia.
9/10
07-01-2012, 03:48
Stały bywalec
Liczba postów: 12,479
Liczba wątków: 77
Jak dla mnie straszna średniawka. W połowie filmu reżyser chyba zgubił scenariusz i zaczęli kręcić to od nowa. Początek był bardzo obiecujący, potem jest jeszcze lepiej, grupa amatorów wspinaczki staje się ofiarami dwustronnej walki o dziewczynkę. Po
film traci cały klimat oraz ładunek survivalu, a zaczyna przypominać jakąś bułgarską produkcję z van dammem, polegającą na bieganiu i robieniu slowmotion w co drugim ujęciu.
Zdjęcia super, aktorstwo oscarami nie grzeszy ale jest solidne, jest krew i ofiary (w wielu przypadkach bardzo zaskakujące), ale druga połowa filmu to już niezła popelina. A już w scenie
jak dziewczynka skacze z 3 piętra w krzaki i nie doznaje żadnych obrażeń
śmiałem się jak nigdy. Jestem rozczarowany, aczkolwiek dla pierwszych 50 minut jak najbardziej warto.
6/10
EDIT
Jeszcze jedno mi się nie podobało - superporywacze mający karabiny snajperskie strzelali gorzej niż ja za pierwszym razem z KBKS na strzelnicy. Mieć tyle okazji i nikogo nie ubić (z takim sprzętem!) to komedia.
EDIT 2
Jeśli byłbym porywaczem to na pewno nie porywałbym dziecka znanemu zbrodniarzowi z Kosowa, który w każdym momencie może mnie upierdolić nasyłając zaufanych ludzi.
Jak pomyślę nad tym filmem jeszcze dokładniej to ilość scen i wątków zahaczających o kosmos skłania mnie do obniżenia oceny do 4/10. Pierwsza połowa (póki mało wiemy, a mięsem jest czysty survial) to 8/10 bez żadnej wątpliwości.
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.
07-01-2012, 12:27
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 07-01-2012, 12:42 przez Snappik.)
Gotham Savior
Liczba postów: 1,253
Liczba wątków: 9
Obejrzałem po reklamie Mentala, i mimo że szeryf przesadził z pochwałami, to jest to naprawdę dobry filmik. Do "wejścia" jest bardzo dobrze, po "wejściu" strasznie sztampowo (czyt. schematycznie i głupio), toteż -7 /10 w ogólnym rozrachunku się należy.
Cytat:superporywacze mający karabiny snajperskie strzelali gorzej niż ja za pierwszym razem z KBKS na strzelnicy
No, niezła to była komedia.
Podobała mi się główna bohaterka jako kobieta - naturalna, taka klawo zwyczajna ;)
08-01-2012, 02:48
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-01-2012, 03:24 przez Anielski_Pyl.)
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,522
Liczba wątków: 374
Snappik napisał(a):superporywacze mający karabiny snajperskie strzelali gorzej niż ja za pierwszym razem z KBKS na strzelnicy. Mieć tyle okazji i nikogo nie ubić (z takim sprzętem!) to komedia.
Pierwsze primo - czy kiedykolwiek strzelałeś do ruchomego celu (człowieka/zwierzęcia) z karabinu snajperskiego?
TAK/NIE?
Drugie primo, co znaczy "superporywacze"? Czy oznacza, że porywaniem dzieci parali się od dawna czy może, że super dobrze posługiwali się bronią snajperską? Bo w filmie mowa jest tylko o tym pierwszym. Co więcej, mam poważne podstawy, by sądzić, że broni snajperskiej wcześniej nie używali, zwłaszcza w połączeniu ze ściganiem turystów po górach. To była dla nich nowość. Zdarzały się komplikacje, o czym wspominają, ale wątpię, żeby kiedykolwiek zmuszeni byli biegać po lesie z bronią i strzelać do ludzi.
Pragnę także podkreślić, że co prawda ustrzelili trzy osoby, ale - dwie z nich stały nieruchomo i był czas na wycelowanie, a trzecia biegła tuż przed nimi, a mimo tego i tak potrzebowali aż trzech strzałów, żeby ją ubić, ergo, w filmie wyraźnie widać, że nie byli pro.
Cytat:Jeśli byłbym porywaczem to na pewno nie porywałbym dziecka znanemu zbrodniarzowi z Kosowa, który w każdym momencie może mnie upierdolić nasyłając zaufanych ludzi.
Ale oni nie wiedzieli, komu porywają dziecko. Z tego, co się orientuję, targu dobili z jego żoną, która przecież nie musiała im mówić (ani nawet wiedzieć), kim był jej mąż. W barze spotkali się nie z ojcem, lecz z człowiekiem wysłanym przez niego, który podawał się za prawdziwego ojca.
08-01-2012, 13:09
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 08-01-2012, 13:16 przez Mental.)
Banned
Liczba postów: 3,337
Liczba wątków: 35
Film dobry, napięcie jest, fajne motywy są (krew tryskająca na twarz małej) i zajebiste zdjęcia które ukazują piękne krajobrazy. daję 7/10
02-04-2012, 15:23
Talking Head
Liczba postów: 16,009
Liczba wątków: 264
Jak miło, że jest temat o tym filmie. REWELACJA, bardzo satysfakcjonujący survival. Kiedy część górska skończyła się, myślałem że atmosfera siądzie, ale gdzie tam - jest świetnie do samego końca.
Angole rządzą.
9/10
BTW:
Sean Harris gra w Prometeuszu! Ocena filmu Scotta podskakuje z miejsca o 2 punkty.:)
03-05-2012, 12:15
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 03-05-2012, 12:18 przez military.)
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,522
Liczba wątków: 374
Ja ten film widziałem nie dalej jak wczoraj na blu. Moja w sumie trzecia powtórka, więc materiał zdążył okrzepnąć. 10/10 ze spokoje styknie. Oglądałem z gościem, który pracuje na wysokościach. Scena, w której pęka lina i koleżka spada w przepaść, sprawiła, że dosłownie podskoczył w fotelu.
03-05-2012, 13:51
Początkujący
Liczba postów: 1
Liczba wątków: 0
A dla mnie film był średni. Na pewno nie lepszy od "Perfect Gateway", gdzie mamy jeszcze lepsze widoki, no i aktorów. A tutaj jak zwykle grupka się rozdziela, mamy też złych ludzi, którzy w dodatku są... głupi. Końcówka filmu z thrillera zmienia się w sensację. Ode mnie 5.5/10
Serce, proud to be a member of Forum KMF Film.org.pl since May 2012.
04-05-2012, 21:31
Stały bywalec
Liczba postów: 3,856
Liczba wątków: 26
Filmidło siada w mieście niestety, ale prawie po całości... Na ogromny minus pseudo oddział specjalny , który niby zna się na rzeczy, a czarny z Pana Życia i Śmierci ubezpiecza kumpla jakieś trzy przecznice od spotkania z głównym . Sorry, ale tak to wyglądało, biegł i biegł do punktu zapalnego, że można było w między czasie skoczyć do lodówki po kolejne piwko :P No i samo zachowanie porywaczy ( przynajmniej pana zakapturzonego w slow motion ) w mieście mija się z celem. Scenarzysta chyba zapomniał dopisać, że nie są już w głuszy i trzeba nieco inaczej się zachowywać >> patrz prosiak chodzący główną ulicą na wyjebce rozpieprzając każdego cywila na swojej drodze... 7/10 a mogło być tak dobrze, bo pierwsze 50 min to naprawdę solidne surowe angielskie kino, a tak to zostaje niedosyt zwłaszcza , że w finale nie pokazana jest ostateczna rozprawa z głównym bad guyem. Szkoda, bo po mocarnej historyjce o grze w piłkę z dzieciakiem, którego rozsmarował zasłużył na jakieś manto ku uciesze widza.
P.S. Nie oglądajcie trailera przed seansem , bo zawiera w sobie tyle spoilerów, że nawet na tych pierwszych 50 minutach nie będziecie się dobrze bawić :P Polecam też wcześniejszy obraz tego reżysera, również hardcorowy i emocjonalny, ale za to bardziej dopracowany :
05-05-2012, 21:51
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05-05-2012, 22:26 przez Predator895.)
Olek Krupa
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 0
Wspaniałe arcydzieło survivalu. Jezuuu, jak ja kocham ten film.
Jeżeli to prawda, że powstał za 4 bańki, to klękajcie narody(już sama obsada w normalnych okolicznościach zgarnęła by taką sumę, jak nie większą)
Zdjęcia rwą dupę(pizdę zresztą też - tak twierdzi koleżanka), aktorstwo - mjut! Napięcie - maximum.
Ktoś tam się przyjebywał do tego, że jak akcja przenosi się do miasteczka(wsi), to zaczynają się robić za duże wiksy i robi się nierealistycznie. Buuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuulshit.
Spoiler?!
Cytat: . Scenarzysta chyba zapomniał dopisać, że nie są już w głuszy i trzeba nieco inaczej się zachowywać >> patrz prosiak chodzący główną ulicą na wyjebce rozpieprzając każdego cywila na swojej drodze...
Są w niewielkiej szkockiej wiosce. Koleś jest wkurwiony, bezwzględny i kończy mu sie czas. Jest zamaskowany, więc nie musi się obawiać, że ktoś go rozpozna. Kogo ma się obawiać? Policji? Przecież jest wcześniej pokazane, że w pierwszej kolejności zdjęli obydwu miejscowych gliniarzy. Nie ma w tej wsi już żadnego policjanta, nie udało się policji nawiązać kontaktu z jednostką w Inverness, więc nie ma obaw, że zaraz przybędzie 'kawaleria'
W scenie barowej, gdy Roden dowiaduje się, że 'nie mają dzieciaka' jest takie napięcie, że musiałem zapausować, zrobić 20 przysiadów, 20 brzuszków, 10 pompek żeby moje tętno nadążało za napięciem(a i tak się nie udało)
Post Mentala przypomniał mi, że muszę nabyć BD z tym filmem(choć trzy różne wydania dvd stoją na półce równie twardo jak lanca murzyna).
Od lat 80 tych nie widziałem równie znakomitego survivalu. No i ta celtycka(?) przyśpiewka!!
28-12-2012, 15:08
Stały bywalec
Liczba postów: 3,856
Liczba wątków: 26
Praktycznie się nad tym filmem , a czy któryś was w końcu oglądał wcześniejszy film Gilbeygo ?? Rise of Footsoldier ?? Przecież to brytyjskie chłopcy z ferajny , klasycznie zrobione i napompowane takimi mocnymi patentami że głowa boli :
Teraz już wiem sąd Joker ma swoje blizny ;>
30-12-2012, 19:33
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-12-2012, 19:35 przez Predator895.)
Stały bywalec
Liczba postów: 908
Liczba wątków: 22
(30-12-2012, 19:33)Predator895 napisał(a): Przecież to brytyjskie chłopcy z ferajny
No nie przesadzałbym, choć film rzeczywiście całkiem niezły. Ma ten brudny i brutalny klimat tak charakterystyczny dla brytyjskiego kina. Dawno to oglądałem, ale pamiętam że ogromne wrażenie zrobiła na mnie scena tortur.
30-12-2012, 20:19
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30-12-2012, 20:20 przez Strummer.)
Stały bywalec
Liczba postów: 3,856
Liczba wątków: 26
Do filmidła warto wrócić przy okazji ukazania się nowej wersji reżyserskiej:
http://www.amazon.co.uk/gp/mpd/permalink/m36F8GU2K2B2H1/ref=ent_fb_link
30-12-2012, 20:40
Ambasador białej rasy
Liczba postów: 37,522
Liczba wątków: 374
Ja tylko powiem, że "Lonely Place to Die" zajebiście ogląda się do pary z "The Grey" Carnahana. Ten pierwszy ma u mnie 10/10, drugi - 9/10.
31-12-2012, 17:02
Olek Krupa
Liczba postów: 77
Liczba wątków: 0
'Rise of the Footsoldier' oczywiście zajebistym filmem jest, ale że survivalowe kino uwielbiam jak mało co, to jednak 'A Lonely Place to Die' uważam za wiele lepszy film. To 'Godfellas' to moim zdaniem nietrafione porównanie. W sumie ROTF nie jest filmem bezpośrednio o mafii. Raczej takie gangusowe klimaty, low life gangsterka.
31-12-2012, 17:35
Stały bywalec
Liczba postów: 3,856
Liczba wątków: 26
Mental a Rise... widziałeś ??
31-12-2012, 19:58
Miszczu AVTAKa 2014/18/22
Liczba postów: 29,272
Liczba wątków: 67
Nie napiszę nic nowego - 2/3 tego filmu to mega klimat i fajna akcja, która wkręca oraz tylko jeden mały minus
zbyt mocne przywiązanie się bohaterów do dziewczynki, którą znaleźli 5 minut wcześniej i z którą nawet nie mogą się dogadać - for sure; i oczywiście nikt nie zadał sobie oczywistych pytań od razu, najlepiej było zaczekać do połowy filmu
Natomiast, gdy akcja przenosi się do miasta, film zamierza się w groteskowy idiotyzm, a niektóre sceny to wręcz parodia gatunku. Serio, musieli chyba na planie coś popić, że tak zajebali klimat z ujęcia na ujęcie. Szkoda - mógł być z tego klasyk, wyszło ledwie dobre kino.
7 / 10
19-07-2013, 01:10
|