Riders of Justice [2020]
#1
Markus, zawodowy żołnierz, dowiaduje się że jego żona zginęła w wypadku miejskiego pociągu. Po powrocie z misji postanawia odbudować relację z ocalałą w katastrofie córką. Pewnego dnia w jego drzwiach pojawiają się 2 internetowe geeki-hakerzy, którzy mówią otwarcie, że katastrofa była w rzeczywistości zaplanowanym zamachem, a celem był jeden ze świadków zeznających w sprawie przestępczej grupy "Riders of Justice". Otto, jeden z przybyłych gości, również przetrwał incydent. 

Od tej pory bronią w planowanej zemście przez głównego bohatera jest militarne wyszkolenie, a jego nowych kumpli - algorytmy i umiejętności pozyskiwania informacji z sieci. 

[Obrazek: Riders-for-Justice.jpg?fit=1024%2C536&ssl=1]

Napiszę tak - nie jest to ani schematyczne kino zemsty, ani głupkowata komedia. Reżyserowi jakimś cudem udało się bardzo fajnie zmiksować przeciwstawne elementy (uber twardziel i grupa nieogarniętych życiowo informatyków, krwawe potyczki ze złoczyńcami vs absurdalnie komediowe sceny z dialogami). Strzelania zresztą nie jest tutaj tak dużo jak oczekiwałem, ale z drugiej strony wystarczająco n tyle, aby wszystko miało ręce i nogi. No i Mads z bronią w ręku to zdecydowanie udane połączenie.

Film też rozwija się w dość nieśpiesznym tempie, ale ma za to fajną grupę gików, którzy w innym filmie potwornie by mnie wkurzali, a tutaj każdy ma do odegrania jakąś rolę (najlepszy jest zdecydowanie wczuwający się w rolę mściciela Emmenthaler ;)). Duńczycy robią fajne filmy, a ten należy do nieoczywistej mieszanki gatunkowej. Wszystko prowadzi również do satysfakcjonującego finału, który poprzedza...

Było to bardzo stylowe, bo jednocześnie człowiek łapie WTF, ale docenia również aktorski wkład Madsa który w pewnej scenie gra wręcz wybitnie.

Ocena? Daję takie 7-8/10 bo dawno nie oglądałem tak pozytywnie zakręconego filmu, w którym część scen robiona na poważnie kończy się dobrym sucharem.
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
#2
Cytat:Reżyserowi jakimś cudem udało się bardzo fajnie zmiksować przeciwstawne elementy

Nie do końca się zgadzam. Ja na przykład miałem spory problem z oglądaniem tego filmu: był zbyt poważny, żeby się na nim śmiać, i zbyt absurdalny, żeby traktować go poważnie. W kilku scenach łapałem się na tym, że brechtam z mega traumy i natychmiast przestawało mi być do śmiechu (motyw z pokazaniem dupy na polu). W ogóle reżyser porusza tu super ciężkie tematy i w rezultacie połowa bohaterów dźwiga swój krzyż: jeden był gwałcony w dzieciństwie w stodole, drugi zabił córkę po pijaku w wypadku samochodowym, a trzeci został sprzedany przez matkę i trafił do niewoli seksualnej. Nojapierdole, co to ma być? Trochę tak, jakby nakręcić film na dziecięcym oddziale onkologicznym i zrobić z niego mroczną komedię absurdu. Sory, ale jak mówię - nie umiem czegoś takiego przetrawić.

Cytat:część scen robiona na poważnie kończy się dobrym sucharem

Masz na myśli opowieść tego wąsatego Ukraińca? Prawie zaryłem ryjem o monitor :)

Odpowiedz
#3
Dokładnie. Ukrainiec i każda scena z nim to jakaś wyraźna inspiracja ZF Skurcz :) najlepszy tekst to ten w którym pyta wieczorem Lennarta czy chce go wyruchać aby dobrze zasnąć. Ta scena to przykład właśnie takiej powagi z przymrużeniem oka :)
Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
#4
Cytat:Ta scena to przykład właśnie takiej powagi z przymrużeniem oka :)

Z kolei dla mnie to była jedna z tych scen, na których szybko łapałem się, że nie jest mi wesoło i w sumie nie wiem, co oglądam: śmieszną scenę czy ofiarę przemocy seksualnej, która tylko w taki sposób potrafi się odwdzięczyć za pomoc, bo nic innego nie zna. Reżyser upakował do tego filmu taką dawkę hardcorowych traum i skrajnych przeżyć, że nie ogarniam, co poeta chciał przez to powiedzieć. Z bohaterów "Pain & Gain" kulałem bekę do końca (przypominam: historia na faktach!), a tu blokada i wielkie wtf.

Odpowiedz
#5
(18-04-2021, 02:51)Mental napisał(a): Ja na przykład miałem spory problem z oglądaniem tego filmu: był zbyt poważny, żeby się na nim śmiać, i zbyt absurdalny, żeby traktować go poważnie.
Film gościa od kultowych "Jabłek Adama", więc w sumie mnie nie dziwią takie słowa.

Odpowiedz
#6
Jako, że zapowiedzieli amerykański rimejk (bleh) to wrzucam najlepszą scenę z duńskiego oryginału. Może w tej formie nie jest super śmieszna, ale idealnie wpasowuje się w klimat filmu. Przy oglądaniu całości mocno zyskuje.

Oświadczenie: The Wire jest najlepszym serialem jaki widziałem. Six Feet Under jest na drugim miejscu.

Odpowiedz
#7
[Obrazek: 1485866992_chris-rock-huh-face.gif]

Odpowiedz
#8
Dobre to było. Jak dla mnie motywy WTF nie przekroczyły pewnej granicy wiarygodności względem danej historii i zjadliwości. Inna sprawa, że gruby i spółka byli jednak wkurwiający momentami. Szczęśliwie Mads to dla nich solidna przeciwwaga, a całość po prostu działa. Rimejku natomiast nie widzę - znowu skończy się na forsowaniu wiadomo jakich wątków.

8-/10
Don't play with fire, play with Mefisto...
http://www.imdb.com/user/ur10533416/ratings

Odpowiedz
#9
Genialny filmm - chyba żadnego nie polecałem tak chętnie znajomym jak Riders of justice. Nie mam pojęcia co to za gatunek, ale na komediach nie śmiałem się tak bardzo w głos, jak podczas seansu wyżej wymienionego dzieła. Niektórzy porównują do Na rauszu, min. przez reżysera - Na rauszu to jakieś popłuczyny względem Jeźdźców
Zdecydowanie jestem fanem psychoterapii i tego z głupiego tłummaczenia się, zaczęli wchodzić w role

Odpowiedz

Digg   Delicious   Reddit   Facebook   Twitter   StumbleUpon  






Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jungle Cruise (2020) reż. Jaume Collet-Serra Trailery Srailery 44 5,267 18-01-2024, 12:27
Ostatni post: OGPUEE
  The Gentlemen (2020) reż. Guy Ritchie Trailery Srailery 38 6,443 15-01-2024, 18:09
Ostatni post: Trailery Srailery
  Extraction / Tyler Rake: Ocalenie (Netflix 2020) Gieferg 96 11,670 30-07-2023, 15:34
Ostatni post: Mental
  Greyhound (2020) Gieferg 29 5,785 07-11-2022, 22:43
Ostatni post: yacajackowski
  Alone (2020) reż. John Hyams nawrocki 17 3,142 18-09-2022, 20:48
Ostatni post: Debryk
  I'm Thinking of Ending Things (2020) reż. Charlie Kaufman nawrocki 32 5,474 24-08-2022, 16:37
Ostatni post: nawrocki
  Mulan (2020) reż. Niki Caro Mierzwiak 84 12,966 24-07-2022, 21:51
Ostatni post: OGPUEE
  O wszystko zadbam / I Care a Lot (2020) reż. J Blakeson michax 50 5,550 08-12-2021, 23:50
Ostatni post: Debryk
  Promising Young Woman (2020) reż. Emerald Fennell michax 31 5,244 29-09-2021, 01:36
Ostatni post: shamar
  Out For Justice (reż. John Flynn) Mental 47 13,104 17-07-2021, 22:53
Ostatni post: Hitch



Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości